1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 3 00:02:05,600 --> 00:02:07,800 Caramello, gdzie jest marszałek? 4 00:02:07,880 --> 00:02:10,440 Poszedł pożegnać się z położną. 5 00:02:10,520 --> 00:02:15,520 Jakby mu nie było dość z tą poprzednią, mężatką z dzieckiem. 6 00:02:15,600 --> 00:02:18,360 Teraz nawet ta nieobyczajna, próżna… 7 00:02:18,440 --> 00:02:21,120 - Nie przejmuj się tym. Daj torby. - Dziękuję. 8 00:02:21,560 --> 00:02:25,520 Co to się porobiło, żeby w moim wieku się przeprowadzać! 9 00:02:25,600 --> 00:02:27,880 Może w końcu znajdzie pani męża. 10 00:02:27,960 --> 00:02:31,640 Gdybym chciała, miałabym mężczyzn na pęczki. 11 00:02:31,720 --> 00:02:33,680 - Wyjeżdża pani? - A jakże. 12 00:02:33,760 --> 00:02:35,320 Kiedy znów panią zobaczę? 13 00:02:35,400 --> 00:02:38,840 Jak Bóg da. Niebawem, jeśli Maryja Panna usłyszy me modły. 14 00:02:38,920 --> 00:02:41,120 Święty Rochu, podróżuj z nami. 15 00:02:41,200 --> 00:02:43,920 Zaopiekuj się nami, czuwaj i chroń. 16 00:02:44,000 --> 00:02:48,480 Chroń przed niebezpieczeństwami, uwolnij od nieszczęść i plag. 17 00:02:48,560 --> 00:02:51,800 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 18 00:02:51,880 --> 00:02:54,080 - Pozwól, ojcze. - A gdzie marszałek? 19 00:02:54,160 --> 00:02:57,080 Poszedł pożegnać tę niegodziwą położną. 20 00:02:57,160 --> 00:02:59,720 Co za kobieta! Sprowadziła go na manowce! 21 00:03:00,920 --> 00:03:03,680 Uspokójcie się. Wciąż chcecie się o to spierać? 22 00:03:03,760 --> 00:03:05,840 Nie dość już było zamieszania? 23 00:03:06,720 --> 00:03:08,520 Zabiłabym tę pyskatą dziewoję! 24 00:03:08,600 --> 00:03:11,800 - Zrujnowała nieszczęsnego marszałka! - Słusznie prawi! 25 00:03:11,880 --> 00:03:13,040 Cisza! Dość! 26 00:03:13,120 --> 00:03:15,520 Nie, ojcze. Dość już tego. 27 00:03:15,600 --> 00:03:19,040 Gdyby nie ta kokietka, mój marszałek by nie zrezygnował. 28 00:03:19,120 --> 00:03:19,960 Oto on. 29 00:03:24,960 --> 00:03:29,040 - Błagam, żaden ze mnie polityk. - Nie poznaję go w zwykłym ubraniu. 30 00:03:29,120 --> 00:03:33,200 - Wygląda jak patafian. - Dziękuję! Dziękuję za wszystko. 31 00:03:33,280 --> 00:03:35,800 - Rezygnujesz? - To bezterminowy urlop. 32 00:03:35,880 --> 00:03:38,000 Karabinierzy nie idą na emeryturę, 33 00:03:38,080 --> 00:03:41,400 ale po 30 latach służby zasłużyłem na trochę odpoczynku. 34 00:03:41,480 --> 00:03:43,720 - Najdroższy don Emidio! - Przepraszam. 35 00:03:43,800 --> 00:03:45,000 Wsiadaj, Caramello. 36 00:03:45,520 --> 00:03:49,800 Byłeś mi bliższy niż przyjaciel. Nie zapomnę cię. 37 00:03:49,880 --> 00:03:51,280 Jesteś zbyt łaskawy. 38 00:03:53,160 --> 00:03:54,960 - Mała rada. - Jaka? 39 00:03:55,040 --> 00:03:59,600 Unikaj w Sorrento powtórki z rozrywki. Wystarczy tych miłosnych eskapad. 40 00:04:00,240 --> 00:04:02,640 Ja? Skądże. Może za młodu. 41 00:04:03,320 --> 00:04:06,440 Tak? Za młodu? Na starość postępujesz niewiele lepiej. 42 00:04:07,400 --> 00:04:09,200 - Miłej podróży. - Dziękuję. 43 00:04:09,280 --> 00:04:11,920 Dziękuję wszystkim za wszystko. 44 00:04:15,040 --> 00:04:20,360 Pożegnam się tymi słowami. Kilka skromnych wersów. 45 00:04:20,440 --> 00:04:22,840 Wysłuchajmy ich. 46 00:04:23,720 --> 00:04:27,040 Żegnaj, moja piękna Saglieno 47 00:04:28,000 --> 00:04:31,320 Me serce przepełnione jest Mnogością bezcennych wspomnień 48 00:04:31,400 --> 00:04:33,880 Drogie góry, przyszło mi nad morze wracać 49 00:04:34,960 --> 00:04:37,280 Już nadszedł czas to pożegnanie skracać 50 00:04:37,360 --> 00:04:39,360 Brawo! 51 00:04:41,560 --> 00:04:43,680 Brawo. Poeta do samego końca. 52 00:04:44,600 --> 00:04:48,240 Czym byłoby nasze życie bez szczypty poezji? 53 00:04:48,320 --> 00:04:51,640 Niech Maryja Panna towarzyszy ci teraz i na zawsze. 54 00:04:51,720 --> 00:04:55,680 Dziękuję i żegnam. Żegnajcie! 55 00:04:55,760 --> 00:04:58,320 - Do widzenia panu! - Dziękuję, do widzenia. 56 00:04:58,400 --> 00:04:59,400 Dziękuję. 57 00:05:24,880 --> 00:05:26,840 - Ile? - Sto lirów. 58 00:05:28,720 --> 00:05:30,720 Gazety z ilustracjami! 59 00:05:33,720 --> 00:05:38,200 Jeśli będziesz się smucił na widok każdego karabiniera, rozchorujesz się. 60 00:05:38,720 --> 00:05:41,440 To była moja rodzina, całe moje życie. 61 00:05:41,520 --> 00:05:44,480 - Stwórz nową rodzinę i nowe życie. - W tym wieku? 62 00:05:44,560 --> 00:05:46,440 Odwagi, wciąż jesteś młody. 63 00:05:46,520 --> 00:05:49,720 Odwagi z owczym sercem, jak to mówią w twoim mieście. 64 00:05:56,440 --> 00:05:58,000 Usiądźmy, Caramello. 65 00:06:06,560 --> 00:06:10,480 Jestem egoistą, Caramello. Nie należało cię brać ze sobą. 66 00:06:10,560 --> 00:06:13,880 - Już cicho. Nawet tak nie myśl. - Poproszę bilety. 67 00:06:20,280 --> 00:06:23,360 MINISTERSTWO WOJNY BILET DO NEAPOLU PRZEZ FORMIĘ 68 00:06:24,360 --> 00:06:25,280 On był. 69 00:06:26,320 --> 00:06:27,600 Odpuść, marszałku. 70 00:06:28,600 --> 00:06:31,200 Bądź taka miła i już mnie tak nie nazywaj. 71 00:06:31,280 --> 00:06:34,200 Dobrze, przestanę. Ale rozchmurz się już. 72 00:06:34,840 --> 00:06:36,960 Pomyśl sobie, że wracasz do domu, 73 00:06:37,040 --> 00:06:40,720 a samorząd Sorrento zaoferował ci świetną posadę. 74 00:06:40,800 --> 00:06:43,800 Mianował cię komendatem miejskiej policji. 75 00:06:43,880 --> 00:06:47,760 Prosiłem cię już, żebyś nie nazywała tego „miejską policją”. 76 00:06:47,840 --> 00:06:50,440 - To metropolitarna policja. - Metroagrarna. 77 00:06:51,400 --> 00:06:52,760 Metropolitarna. 78 00:06:52,840 --> 00:06:54,240 A powiedziałam inaczej? 79 00:06:54,320 --> 00:06:57,720 Nie przystałbym na miejską policję, na metropolitarną tak. 80 00:06:57,800 --> 00:06:59,000 Metroagrarna. 81 00:06:59,080 --> 00:07:00,400 - Metro-po! - Metro-po. 82 00:07:00,480 --> 00:07:02,320 - Li! Tarna! - Li! Tarna! 83 00:07:03,120 --> 00:07:04,440 Ależ jesteś irytujący. 84 00:07:41,880 --> 00:07:44,680 Skup się na czymś innym. Co za piękne morze. 85 00:07:44,760 --> 00:07:45,600 Tak, piękne. 86 00:07:45,680 --> 00:07:49,880 Spójrz na Wezuwiusz. Kiedyś płonął jak w symbolu karabinierów. 87 00:07:49,960 --> 00:07:51,920 Nawet on przeszedł na emeryturę! 88 00:07:52,000 --> 00:07:56,200 Głowa do góry. Patrz, w jakim raju się urodziłem. 89 00:07:56,280 --> 00:07:59,200 Cytryny z jednej strony, pomarańcze z drugiej. 90 00:07:59,280 --> 00:08:01,480 - Cytryna! - Później. 91 00:08:01,560 --> 00:08:04,280 Skup się na czymś innym. Spójrz tam. 92 00:08:04,360 --> 00:08:06,040 - Tam jest Capri. - Kto to? 93 00:08:06,120 --> 00:08:08,800 Wyspa marzeń, kraina miłości. 94 00:08:08,880 --> 00:08:09,880 O mamma mia! 95 00:08:10,840 --> 00:08:12,200 Przepraszam. 96 00:08:12,280 --> 00:08:15,280 - Czy to Ischia? - Nie. Procida. 97 00:08:15,840 --> 00:08:18,200 - Ischia jest tuż za Procidą. - Dziękuję. 98 00:08:18,280 --> 00:08:22,160 - Nie ma za co. Płynie pani do Sorrento? - O ja. Sorrento. 99 00:08:22,240 --> 00:08:23,400 Niemka? Deutsch? 100 00:08:24,040 --> 00:08:27,320 - Nie, Szwedka! - Szwedka? To jesteśmy rodziną. 101 00:08:28,320 --> 00:08:29,640 Nie rozumiem. 102 00:08:29,720 --> 00:08:35,600 Mon papa miał przezwisko „Don Gennarin Szwed”. 103 00:08:35,680 --> 00:08:37,040 Twój tata był Szwedem? 104 00:08:37,120 --> 00:08:39,920 To przezwisko. Mon papa był zabawnym garçonem. 105 00:08:40,000 --> 00:08:44,560 Uwielbiał piękne szwedzkie turystki, które odwiedzały Sorrento. Rozumie pani? 106 00:08:44,640 --> 00:08:46,640 - Nie. Raczej nie. - Tym lepiej. 107 00:08:47,920 --> 00:08:49,480 Dotarliśmy. 108 00:08:55,240 --> 00:08:59,240 - Żegnam więc. - Antonio Carotenuto. Au revoir. 109 00:08:59,320 --> 00:09:00,200 Au revoir. 110 00:09:00,280 --> 00:09:02,480 - Au revoir, madame. - Oui, karuzela. 111 00:09:02,560 --> 00:09:04,240 - Ponownie au revoir. - Pa. 112 00:09:04,320 --> 00:09:07,600 Wstawaj, Caramello. Przywiozłem cię do raju! 113 00:09:07,680 --> 00:09:09,760 Zobaczymy, co tu wykombinujesz. 114 00:09:13,280 --> 00:09:15,280 Witamy w Sorrento! 115 00:09:26,200 --> 00:09:30,560 - Chodź, Caramello. Dalej. - Już idę. Daj sobie na wstrzymanie. 116 00:09:30,640 --> 00:09:33,720 - Witam pana. - Dziękuję. Miło was widzieć. 117 00:09:33,800 --> 00:09:35,680 - Rozpoznał mnie pan? - Wiadomo. 118 00:09:35,760 --> 00:09:37,200 - Au re-revoir. - Pa. 119 00:09:37,280 --> 00:09:38,280 Poznał mnie pan? 120 00:09:38,360 --> 00:09:41,800 Pochodzimy z tego samego miasta. Zajmiemy się bagażami. 121 00:09:41,880 --> 00:09:42,720 Dobrze. 122 00:09:42,800 --> 00:09:43,680 Tonino! 123 00:09:45,280 --> 00:09:46,680 Proszę pani, gitara. 124 00:09:46,760 --> 00:09:48,760 - Matteo! - Tonino! 125 00:09:50,800 --> 00:09:51,800 Mój drogi bracie! 126 00:09:52,320 --> 00:09:54,240 - Świetnie wyglądasz. - Ty też. 127 00:09:54,320 --> 00:09:55,560 Zestarzałem się. 128 00:09:55,640 --> 00:09:58,160 Nie! Carotenutowie nigdy się nie starzeją. 129 00:09:58,240 --> 00:10:01,080 Ty już pozostaniesz wiecznie młody. 130 00:10:01,720 --> 00:10:05,160 - Cicillo, torby komendanta! - Już się robi, don Matteo. 131 00:10:05,240 --> 00:10:08,360 - Cicillo! - Caramello, to don Matteo. 132 00:10:08,440 --> 00:10:10,920 Mój brat jest dla mnie niczym ojciec. 133 00:10:11,000 --> 00:10:13,280 - Naprawdę? - Matteo, to Caramella. 134 00:10:13,360 --> 00:10:15,560 - Witaj. - Jest dla mnie niczym matka. 135 00:10:15,640 --> 00:10:18,720 - Wiemy o tym. Słowa nie oddadzą tego… - Nic nie mów. 136 00:10:18,800 --> 00:10:21,240 Jaki przystojny! I wygląda jak Jan Bosko. 137 00:10:21,320 --> 00:10:23,840 Cicillo, zabierz torby komendanta. 138 00:10:23,920 --> 00:10:26,120 - Jest trochę zrzędliwa. - Jak to? 139 00:10:26,200 --> 00:10:30,160 - Ale nie miałem odwagi jej zostawić. - Cicho albo wrócę do domu! 140 00:10:30,240 --> 00:10:31,320 Naprawdę mogłabyś? 141 00:10:31,840 --> 00:10:34,080 - Komendancie, załatwione. - Dziękuję. 142 00:10:34,160 --> 00:10:37,000 - Czyli możemy jechać. - Tak. 143 00:10:37,080 --> 00:10:38,960 Sorrento jest takie piękne. 144 00:10:39,040 --> 00:10:42,080 Naprawdę jesteś don Antonio Carotenuto? 145 00:10:42,160 --> 00:10:44,520 Tak, we własnej osobie. 146 00:10:44,600 --> 00:10:47,080 - Dziękuję. Moje uszanowanie. - Jak słodko! 147 00:10:47,160 --> 00:10:50,760 Dlaczego ten ulicznik chciał wiedzieć, czy to naprawdę ja? 148 00:10:50,840 --> 00:10:53,320 - Ktoś go tu przysłał. - Kto? 149 00:10:53,880 --> 00:10:56,720 - Donna Sofia, Lawirantka. - Kto to? Dlaczego? 150 00:10:56,800 --> 00:10:59,880 - Dalej chce mieszkać w twoim domu. - Lokatorka? 151 00:10:59,960 --> 00:11:02,240 - To o niej mi pisałeś? - Tak. 152 00:11:02,320 --> 00:11:07,000 Moja uparta najemczyni. Potrzebuję domu. Donna Sofia musi się z tym pogodzić. 153 00:11:07,080 --> 00:11:10,160 - Zgodnie z rozkazem, komendancie. - Cicillo, jedźmy. 154 00:11:10,240 --> 00:11:11,480 Jedźmy, Cicillo. 155 00:11:24,720 --> 00:11:28,640 Lucjany! Najświeższe na rynku! 156 00:11:28,720 --> 00:11:32,280 Nie ma nigdzie świeższej ryby! Hej! 157 00:11:32,360 --> 00:11:35,920 Barwena! Żywa barwena! 158 00:11:36,840 --> 00:11:40,160 Mamy barwenę! Hej! 159 00:11:40,240 --> 00:11:42,240 Jedz świeże ryby. 160 00:11:42,320 --> 00:11:45,400 Podaruj sobie te śmierdzące! 161 00:11:45,480 --> 00:11:47,720 Mamy tu najświeższe ryby. 162 00:11:47,800 --> 00:11:50,160 Nikt nie przebije naszej świeżości! 163 00:11:50,240 --> 00:11:51,480 - Hej! - Hej! 164 00:11:51,560 --> 00:11:55,360 Czuć smród, zanim zobaczysz ryby. 165 00:11:55,440 --> 00:11:59,760 Nasza waga hojnie was obdarzy. Świeże ryby! Żywe ryby! 166 00:11:59,840 --> 00:12:03,760 Bardziej niż żywa. Zabalsamowana! Bardziej niż świeża. Wskrzeszona! 167 00:12:03,840 --> 00:12:08,440 Donno Carmelo. Pomogę je wskrzesić, a potem wyślę cię do nieba! 168 00:12:08,520 --> 00:12:11,080 - Masz jakiś problem? - Sofio, zignoruj ją. 169 00:12:11,160 --> 00:12:12,000 Puszczaj! 170 00:12:12,080 --> 00:12:17,120 No właśnie! Broń Boże, by wesoła wdówka nie skompromitowała się. 171 00:12:17,680 --> 00:12:19,520 Hej, donno Carmelo. 172 00:12:19,600 --> 00:12:23,840 Może i jestem wdową z martwym mężem, ale ty nią jesteś z żywym! 173 00:12:23,920 --> 00:12:27,920 - Właśnie! - Wstydź się! Ty zgniła dziewko! 174 00:12:29,080 --> 00:12:33,360 Mówisz do mnie? Jak śmiesz? Co za buta! 175 00:12:34,400 --> 00:12:39,040 - Jak śmiesz tak do mnie mówić? - Przestanie pani już? Uspokój się! 176 00:12:39,120 --> 00:12:44,160 - Zachowujesz się jak tłuk! Puszczaj! - Zapraszam! Wszystko u nas jest świeże! 177 00:12:44,240 --> 00:12:47,040 Nie ma tu nigdzie świeższej ryby. 178 00:12:47,120 --> 00:12:49,080 - Jesteś ranny? - Nic mi nie jest. 179 00:12:49,160 --> 00:12:51,600 - Nie wtrącaj się. - Powinienem ich zabić. 180 00:12:51,680 --> 00:12:53,360 - Sofio! - Co? 181 00:12:54,720 --> 00:12:55,840 Sofio! 182 00:12:57,960 --> 00:12:58,840 Co się dzieje? 183 00:12:58,920 --> 00:13:02,120 - Wielka szycha przyjechała. - Tak? Masz. 184 00:13:02,200 --> 00:13:06,280 Dobra, przerwijmy to już. Chodź, Nicolino, porozmawiajmy. 185 00:13:06,360 --> 00:13:08,560 - Nie chcę rozmawiać. - Bądź rozsądny. 186 00:13:08,640 --> 00:13:12,480 - Wiesz, jakie są panie. - Po co się w to wmieszał? 187 00:13:17,200 --> 00:13:19,520 Titino, możesz się tym zająć. 188 00:13:19,600 --> 00:13:23,440 Spokojna głowa. Świeże, żywe ryby! 189 00:13:23,520 --> 00:13:26,120 Barwena! Żywa barwena! 190 00:13:26,200 --> 00:13:27,760 - Tam jest. - Kto? 191 00:13:27,840 --> 00:13:30,760 Donna Sofia, Lawirantka. Twoja droga lokatorka. 192 00:13:30,840 --> 00:13:34,120 Ostrożnie, ta dama nabrałaby samego Pana. 193 00:13:38,520 --> 00:13:41,760 Zatrzymaj się. Moje uszanowanie, don Matteo. 194 00:13:41,840 --> 00:13:44,480 Don Antonio, wybacz moją zuchwałość. 195 00:13:44,560 --> 00:13:45,680 Omówimy to jutro. 196 00:13:45,760 --> 00:13:47,320 Pozostaję do dyspozycji. 197 00:13:47,400 --> 00:13:51,600 Świeża ryba dla komendanta. Złapałam ją na cześć pana przyjazdu. 198 00:13:52,440 --> 00:13:56,000 - Dziękuję. Jak mógłbym to przyjąć? - Zrobi mi pan taki afront? 199 00:13:56,800 --> 00:14:00,040 - Porozmawiamy jutro, dobra kobieto. - Że co? 200 00:14:00,640 --> 00:14:03,560 Ależ w czym rzecz? Nie chciałem panią obrazić. 201 00:14:03,640 --> 00:14:07,120 Oferuję panu serce na tacy, a pan mnie tak traktuje? 202 00:14:07,720 --> 00:14:12,120 Donno Sofio, wystarczy. Czczą gadaniną nie załatwia się rzeczy. 203 00:14:12,200 --> 00:14:14,920 Gadaniną? Przybyłam, żeby powitać don Antonia. 204 00:14:15,520 --> 00:14:17,480 Kurczę, pan jest miły. 205 00:14:19,680 --> 00:14:22,720 Jeśli naprawdę pani uważa, że mój brat jest miły… 206 00:14:22,800 --> 00:14:26,040 Naprawdę. Mimo oziębłego powitania. 207 00:14:26,120 --> 00:14:29,040 Proszę opuścić dom, który bezczelnie pani zajęła. 208 00:14:29,120 --> 00:14:32,640 Mój brat musiał znaleźć mi tymczasowy kwaterunek. 209 00:14:32,720 --> 00:14:35,640 - Spokój. - Zgoda, ale jestem biedną wdową. 210 00:14:35,720 --> 00:14:37,320 - Ach! Wdową? - Zgadza się. 211 00:14:37,400 --> 00:14:42,000 Niech pani nie zaczyna znów z tą wdową. Jest pani wdową, ale raczej nie biedną. 212 00:14:42,080 --> 00:14:45,840 Poza tym w Sorrento jest wiele domów. Dałem pani bogaty wybór. 213 00:14:45,920 --> 00:14:48,280 Potrzebuję domu nad morzem, don Antonio. 214 00:14:48,360 --> 00:14:50,120 - Ja też. - Słyszała pani? 215 00:14:50,200 --> 00:14:52,960 Pozwaliśmy panią i pani przegrała. 216 00:14:53,040 --> 00:14:55,640 Proszę odejść sama albo panią eksmitujemy. 217 00:14:56,560 --> 00:14:59,720 Wiem! Wiem, że ma pan serce z kamienia! 218 00:15:00,600 --> 00:15:03,800 Ale pana brat nie będzie miał odwagi, by mnie wyrzucić. 219 00:15:03,880 --> 00:15:07,160 Don Antonio, jestem sama, bezbronna. 220 00:15:07,240 --> 00:15:09,800 Pracuję cały dzień, żeby zarobić na siebie. 221 00:15:10,240 --> 00:15:14,200 Wystarczy, że na pana spojrzę i widzę, że… Jakby to ująć? 222 00:15:14,280 --> 00:15:17,000 Że jest pan niezdolny, bezsilny… 223 00:15:18,280 --> 00:15:19,720 by skrzywdzić biedną wdowę. 224 00:15:20,720 --> 00:15:23,920 Nie jest pan dżentelmenem. Tylko świętym! 225 00:15:25,000 --> 00:15:27,000 Kogo chce pani nabrać? 226 00:15:27,520 --> 00:15:30,840 - Mój brat jest zmęczony. Jedźmy. - Porozmawiamy wkrótce. 227 00:15:30,920 --> 00:15:34,000 - Jasne. Do usług. - Dziękuję, do następnego razu. 228 00:15:35,240 --> 00:15:37,000 - Jedźmy, Cicillo. - Dalej. 229 00:15:40,600 --> 00:15:45,400 Don Antonio! W chwili rozpaczy mogłabym nawet popełnić samobójstwo! 230 00:15:48,480 --> 00:15:51,800 Świeże ryby! Żywa ryba! Zobaczcie te małże! 231 00:15:51,880 --> 00:15:54,120 Nie muszę nawet mówić o witaminach. 232 00:15:54,200 --> 00:15:56,800 Owoce morza! To owoce miłości! 233 00:15:56,880 --> 00:15:58,880 Owoce serca, owoce miłości. 234 00:15:58,960 --> 00:16:01,560 Owoc serca jest owocem podstępu. 235 00:16:01,640 --> 00:16:04,440 - Sofio, co robisz wieczorem? - Co tylko zechcę. 236 00:16:04,520 --> 00:16:07,040 Jesteśmy podobni. Idealnie do siebie pasujemy. 237 00:16:07,120 --> 00:16:10,080 - Świeże ryby! Żywa ryba! - Sofia. 238 00:16:10,160 --> 00:16:12,240 - Barwena! - Sofia. 239 00:16:12,320 --> 00:16:13,800 - Barwena! - Sofia! 240 00:16:13,880 --> 00:16:14,920 Czego? 241 00:16:15,040 --> 00:16:18,000 Może wieczorny spacer po Łaźniach Królowej Joanny? 242 00:16:18,080 --> 00:16:22,200 - To tam wyznałem ci swoje uczucia. - Daj mi pracować, młody. 243 00:16:22,280 --> 00:16:23,160 Śmiało. 244 00:16:23,240 --> 00:16:26,240 Jakże ja kocham cię Ale ty o mnie nie troszczysz się 245 00:16:26,320 --> 00:16:28,920 No nie I nie mam zamiaru takiego 246 00:16:29,000 --> 00:16:31,280 - Nie masz nic do roboty? - Sofia. 247 00:16:31,760 --> 00:16:35,080 - Powiedz, że mnie kochasz. - Dziś ci się nie poszczęści. 248 00:16:36,080 --> 00:16:37,480 A jutro, kto wie? 249 00:16:37,560 --> 00:16:41,960 Nie proszę o wiele. Pragnę tylko skraść ci pocałunek. 250 00:16:42,040 --> 00:16:43,760 Nawet uśmiech wystarczy. 251 00:16:43,840 --> 00:16:46,520 Jakbyś nigdy nie dostał buziaka czy uśmiechu. 252 00:16:46,600 --> 00:16:49,640 Tak, ale jesteś skąpa i sroga. 253 00:16:49,720 --> 00:16:53,720 Jestem szefową i to ja tu rządzę. Możesz się modlić, by to zmienić. 254 00:16:53,800 --> 00:16:56,240 Muszę zapalić świeczkę i zachować wiarę. 255 00:16:56,320 --> 00:16:58,520 - Miłego dnia, Sofio. - Do widzenia. 256 00:16:59,480 --> 00:17:02,520 Barwena! Żywa barwena! 257 00:17:06,120 --> 00:17:07,000 Dotarliśmy. 258 00:17:09,160 --> 00:17:12,520 Spełnienie marzeń. Powietrze z mych rodzinnych stron! 259 00:17:12,600 --> 00:17:14,520 Czuję się, jakby ubyło mi lat. 260 00:17:14,600 --> 00:17:16,920 Tylko nie przesadź, bo będą kłopoty. 261 00:17:18,040 --> 00:17:18,960 Tonino. 262 00:17:23,800 --> 00:17:24,920 Chodź na chwilkę. 263 00:17:26,080 --> 00:17:28,440 Tonino, nadstaw uszu i posłuchaj mnie. 264 00:17:30,320 --> 00:17:34,160 Ugości cię bardzo szanowana osoba. 265 00:17:34,240 --> 00:17:36,800 - Już to mówiłeś. - Repetita iuvant. 266 00:17:36,880 --> 00:17:39,600 Cicillo, przekaż pani, że zaraz wejdziemy. 267 00:17:39,680 --> 00:17:40,920 - Dobrze. - Zatem… 268 00:17:41,760 --> 00:17:44,240 ta wielce dostojna dama mieszka sama. 269 00:17:45,120 --> 00:17:45,960 Sama. 270 00:17:47,240 --> 00:17:50,320 Jej moralność i kultura bycia są bez zarzutu. 271 00:17:50,400 --> 00:17:53,520 - Gości cię w ramach przysługi dla mnie. - Oczywiście. 272 00:17:53,600 --> 00:17:56,160 - I dlatego, że się zbliżyliśmy. - Dziękuję. 273 00:17:56,240 --> 00:17:58,040 Nie robi tego dla zysku. 274 00:17:58,120 --> 00:18:03,000 Odwdzięcza się, bo zrobiłem, co w mojej mocy, 275 00:18:03,080 --> 00:18:05,640 żeby pomóc jej pokonać kryzys sentymentalny. 276 00:18:05,720 --> 00:18:07,120 Kryzys sentymentalny? 277 00:18:07,200 --> 00:18:10,800 Zostawmy już ten temat. Masz się zachowywać jak dżentelmen. 278 00:18:10,880 --> 00:18:12,120 - Jestem nim. - Tak. 279 00:18:12,200 --> 00:18:14,720 Tonino, nie chcę czczej obietnicy. 280 00:18:14,800 --> 00:18:16,600 - Czego potrzebujesz? - Gitary. 281 00:18:16,680 --> 00:18:19,200 - Ostrożnie z nią, dobrze? - Tonino. 282 00:18:19,840 --> 00:18:22,800 Obiecaj, że w Sorrento będziesz zachowywał się tak, 283 00:18:22,880 --> 00:18:25,320 jak przystoi na człowieka w twoim wieku. 284 00:18:25,400 --> 00:18:26,440 Ignoruj go. 285 00:18:26,520 --> 00:18:29,120 Wybrano cię na ważne stanowisko publiczne. 286 00:18:29,200 --> 00:18:31,800 - Masz brata księdza. - Ma rację. 287 00:18:31,880 --> 00:18:34,600 - Traktujesz mnie jak dziecko. - Bo cię znam. 288 00:18:34,680 --> 00:18:38,920 Daj spokój! Zmieniłem się. Życie nie ma już dla mnie uroku. 289 00:18:39,000 --> 00:18:42,840 Żyję z dnia na dzień. Pozbawiony złudzeń, obojętny. 290 00:18:42,920 --> 00:18:43,760 Kłamie. 291 00:18:43,840 --> 00:18:46,400 Pewnego dnia być może podejmę ważną decyzję. 292 00:18:47,200 --> 00:18:50,160 Odejdę na emeryturę i zostanę pustelnikiem. 293 00:18:50,240 --> 00:18:52,440 - Rozumiem. - Ty? Pustelnikiem? 294 00:18:52,520 --> 00:18:54,280 To ja wtedy zostanę opatką. 295 00:18:54,360 --> 00:18:57,760 Jestem rozczarowany, że żartujesz z takich spraw. 296 00:18:57,840 --> 00:19:01,520 - Don Matteo. Panna oczekuje księdza. - Dziękuję. Chodźmy. 297 00:19:01,600 --> 00:19:02,560 Ile za to? 298 00:19:03,240 --> 00:19:04,320 Może być 500. 299 00:19:05,280 --> 00:19:06,120 Proszę. 300 00:19:08,240 --> 00:19:11,440 Niech pani go nie spuszcza z oczu, zwłaszcza w domu. 301 00:19:11,520 --> 00:19:13,480 Nie martw się, to mój obowiązek. 302 00:19:13,560 --> 00:19:16,800 - Proszę mnie informować. - Przyjdę codziennie na mszę. 303 00:19:16,880 --> 00:19:18,840 - Dobrze. - O, moje słońce 304 00:19:18,920 --> 00:19:20,440 Świeci ci w twarz 305 00:19:39,040 --> 00:19:40,000 Proszę wejść. 306 00:19:42,640 --> 00:19:44,480 Nie śmiałabym. Ksiądz pierwszy. 307 00:19:47,480 --> 00:19:48,800 - Dzień dobry. - Witam. 308 00:19:48,880 --> 00:19:52,240 - To Caramella. I mój brat. - Don Antonio Carotenuto. 309 00:19:52,320 --> 00:19:55,320 - Panna Violante Ruotolo. - Jest pani neapolitanką? 310 00:19:55,400 --> 00:19:59,880 Nie, moja matka jest Szwajcarką. To mój ojciec jest neapolitańczykiem. 311 00:20:02,040 --> 00:20:03,480 Maty, proszę. 312 00:20:03,560 --> 00:20:05,520 - Maty, Caramello. - Proszę. 313 00:20:05,600 --> 00:20:08,280 Jezu, Józefie i Najświętsza Maryjo. 314 00:20:10,640 --> 00:20:11,640 Proszę wejść. 315 00:20:19,480 --> 00:20:20,760 - Zapraszam. - O Boże. 316 00:20:22,360 --> 00:20:25,240 Naprawdę przepraszam. Proszę o wybaczenie. 317 00:20:26,160 --> 00:20:27,080 Proszę wejść. 318 00:20:34,520 --> 00:20:36,960 - To mój salon. - Living room. 319 00:20:37,040 --> 00:20:39,760 Czysty jak lustro. Pani widać dba jak trzeba… 320 00:20:39,840 --> 00:20:43,360 - Jestem panną. - Proszę wybaczyć. Widać, że to dama. 321 00:20:43,440 --> 00:20:46,800 - I wzorowa chrześcijanka. - To też widać. 322 00:20:46,880 --> 00:20:49,760 - To pani pokój. - Jestem panną. 323 00:20:49,840 --> 00:20:50,760 Przepraszam. 324 00:20:51,480 --> 00:20:53,880 - To pokój dla dżentelmena. - Chodź. 325 00:20:55,080 --> 00:20:55,920 Chodź. 326 00:20:59,080 --> 00:21:02,240 Och! Wyśmienity! Co za wytworny pokój. 327 00:21:02,320 --> 00:21:05,680 Donna Violante wstawiła nawet modlitewnik. 328 00:21:05,760 --> 00:21:09,440 - Mam więc nadzieję, że… - Znam obowiązki wierzącego. 329 00:21:10,760 --> 00:21:12,680 Dziękuję, donno Violante. 330 00:21:12,760 --> 00:21:16,560 Wykazała się panna niezwykłą intuicją. Ukoję tu swoje ciało, 331 00:21:16,640 --> 00:21:18,320 jak i duszę. 332 00:21:18,400 --> 00:21:20,640 Mam dość tych lichych mat! 333 00:21:20,720 --> 00:21:23,520 - Uniżenie dziękuję. - Naprawdę nie trzeba. 334 00:21:23,600 --> 00:21:26,400 - Szafa? - Nie, to drzwi. Są zamknięte. 335 00:21:26,920 --> 00:21:29,600 - Prowadzą do mej sypialni. - Proszę wybaczyć. 336 00:21:29,680 --> 00:21:31,960 Tonino, musisz to zobaczyć. 337 00:21:32,040 --> 00:21:33,280 - Można? - Oczywiście. 338 00:21:39,120 --> 00:21:41,720 - Co za powietrze? A ten widok! - Morze! 339 00:21:43,280 --> 00:21:45,920 Przybyłem do Sorrento, by być blisko morza. 340 00:21:47,760 --> 00:21:52,960 - Widział pan? Drzewa pomarańczowe. - Ładne, ale tam jest morze! 341 00:21:53,040 --> 00:21:56,040 - Od lat go nie widziałem. - Tonino. 342 00:21:56,120 --> 00:21:58,840 Cierpliwości. Wkrótce odzyskasz swój dom. 343 00:21:58,920 --> 00:22:02,600 - Ech! Dom, mój dom. - Ale trzeba będzie go wysprzątać. 344 00:22:02,680 --> 00:22:05,440 Kto wie, w jakim stanie ta furia go zostawi? 345 00:22:05,520 --> 00:22:06,360 Przepraszam. 346 00:22:07,360 --> 00:22:10,200 Sorrento, Sorrento, Sorrento Me ukochane 347 00:22:10,280 --> 00:22:13,120 - To naprawdę furia? - Proszę mi wierzyć. 348 00:22:14,120 --> 00:22:17,000 - Trzymaj się od niej z daleka. - Oczywiście. 349 00:22:17,080 --> 00:22:20,920 - Daj mi się tym zająć. - Oczywiście. Masz moje pełne poparcie. 350 00:22:32,480 --> 00:22:36,160 Co za metamorfoza! Żywcem wzięta z królewskiego domu. 351 00:22:36,240 --> 00:22:40,720 Ostatni raz mam to na sobie. Nie zamierzam wychodzić w takim stroju. 352 00:22:40,800 --> 00:22:44,000 Wyglądasz świetnie! Zobacz, jaka jesteś piękna. 353 00:22:44,080 --> 00:22:48,920 Za to panna Violante… co za szyk i styl. Cudowna kobieta. Właściwie święta. 354 00:22:49,000 --> 00:22:52,400 - Pobożna niczym zakonnica. - Polubiłaś tę dewotkę. 355 00:22:52,480 --> 00:22:57,040 Nie waż się jej obrażać. To szlachcianka. Bogata dziedziczka i prawdziwa dama. 356 00:22:57,120 --> 00:23:00,240 - Nie zostanę tu długo. - A co ty wiesz o kobietach? 357 00:23:00,320 --> 00:23:01,160 Trochę wiem. 358 00:23:01,240 --> 00:23:04,040 - Spójrz na nią. - To zmysłowa mistyczka. 359 00:23:04,120 --> 00:23:06,120 - Czeka na ciebie. - Kto? Na mnie? 360 00:23:06,200 --> 00:23:09,760 Naleje ci trochę wermutu. Idź, a ja zajmę się pościelą. 361 00:23:11,520 --> 00:23:13,080 - Można? - Zapraszam. 362 00:23:14,160 --> 00:23:17,600 - Aperitif? - Tak zwany kieliszek do poduszki. 363 00:23:17,680 --> 00:23:21,400 - To się daje na odchodne. - Czyli to drink powitalny. Dziękuję. 364 00:23:21,480 --> 00:23:23,800 - Gorzkiej nalewki? - Tak, dziękuję. 365 00:23:23,880 --> 00:23:26,080 Zostawiam słodycz na inne okazje. 366 00:23:28,080 --> 00:23:31,720 - Panno Francesco, przyłączy się pani? - Francesca! 367 00:23:31,800 --> 00:23:37,200 - Od 40 lat mówią mi wszyscy Caramella. - W takim razie ja też. 368 00:23:37,280 --> 00:23:39,400 - Widzisz to? - Co? 369 00:23:40,120 --> 00:23:43,520 To święta, opatrzność nam ją zesłała. 370 00:23:43,600 --> 00:23:46,360 Dała mi tę gablotę na twój mundur. 371 00:23:46,440 --> 00:23:48,480 Niezwykle uprzejmie z pani strony. 372 00:23:49,280 --> 00:23:51,960 Ale po co się popisywać, Caramello? 373 00:23:52,040 --> 00:23:54,040 - Pozwól mi. - No to proszę. 374 00:23:54,120 --> 00:23:58,040 Ale chcę zapomnieć o przeszłości i iść naprzód, jakbym miał 20 lat. 375 00:23:59,040 --> 00:24:00,360 Jak mawiał poeta… 376 00:24:00,440 --> 00:24:03,800 Miłość, umęczeni ludzie Wasza przyszłość jest święta 377 00:24:03,880 --> 00:24:06,560 Wasze życie jest piękne Wasza miłość słodka 378 00:24:06,640 --> 00:24:09,280 Za kwadrans będzie kolacja. Wybaczcie. 379 00:24:09,960 --> 00:24:13,560 - Co z nią? - Te zagrywki na nią nie podziałają. 380 00:24:13,640 --> 00:24:15,840 Miałbym marnować czas na tę dewotkę? 381 00:24:17,440 --> 00:24:18,760 - To ona? - Tak. 382 00:24:18,840 --> 00:24:22,040 W jej sypialni jest pianino z takim długim ogonem. 383 00:24:23,400 --> 00:24:24,240 Jest dobra. 384 00:24:24,320 --> 00:24:27,520 Komendancie, to nie jest pierwsza lepsza położna. 385 00:24:27,600 --> 00:24:30,360 Choćby była księżną, nie jest w moim typie. 386 00:24:30,440 --> 00:24:31,440 Zawistnik. 387 00:24:31,520 --> 00:24:34,320 Caramello, czasem mnie denerwujesz. 388 00:24:36,760 --> 00:24:37,600 Titino. 389 00:24:38,240 --> 00:24:39,320 Titino! 390 00:24:41,200 --> 00:24:42,120 Titino. 391 00:24:42,960 --> 00:24:45,440 - Wołałaś? - Nie ciebie. 392 00:24:46,080 --> 00:24:49,920 - Wybacz pomyłkę, Wasza Wysokość. - Titino! 393 00:24:50,000 --> 00:24:51,360 Już idę! 394 00:24:51,440 --> 00:24:52,400 Malujesz dziś? 395 00:24:52,480 --> 00:24:55,840 Wczoraj wyładowywałem drewno. Dziś maluję. 396 00:24:55,920 --> 00:24:59,800 U krawca. A jutro jest w rękach Boga. 397 00:24:59,880 --> 00:25:04,280 - Taki los niedojdy. - Złożyłeś dokumenty na egzamin? 398 00:25:04,360 --> 00:25:08,920 Tak, ale 200 niedojd walczy o dwie posady na policji. 399 00:25:09,000 --> 00:25:11,560 Co najmniej 50 z nich uruchomiło znajomości. 400 00:25:12,120 --> 00:25:14,720 - Zostaw to Bogu. - To wszystko Jego sprawka. 401 00:25:15,120 --> 00:25:17,480 - Dokąd idziesz? - Do miasta. 402 00:25:17,560 --> 00:25:20,240 - Na spotkanie? - Jesteś teraz detektywem? 403 00:25:20,320 --> 00:25:21,840 Wracaj do malowania. 404 00:25:21,920 --> 00:25:24,360 Wybacz, Wasza Wysokość. 405 00:25:25,240 --> 00:25:28,360 - Titino, idę. - Śmiało. 406 00:25:29,920 --> 00:25:32,400 Pamiętasz wszystkie ceny? 407 00:25:33,000 --> 00:25:34,480 Wiesz, jak masz ważyć? 408 00:25:34,560 --> 00:25:38,560 Oczywiście. Dwieście gramów na każdy kilogram ryb. 409 00:25:38,640 --> 00:25:40,800 Dobrze. Spróbuj podwyższyć do 300. 410 00:25:43,280 --> 00:25:45,840 - Don Salvatore, uszanowanie. - Proszę pani. 411 00:25:45,920 --> 00:25:47,360 Ach, te jej oczy! 412 00:25:47,440 --> 00:25:49,880 - Muszę nauczyć się pracować. - Tak zrób. 413 00:25:50,480 --> 00:25:52,480 Majowa różo, jesteś piękna. 414 00:25:53,360 --> 00:25:55,040 - Śliczne usta. - Cicho. 415 00:25:55,120 --> 00:25:57,240 - Są z jedwabiu! - Dzień dobry. 416 00:25:57,320 --> 00:25:59,320 Pani Sofio, nie ma przejścia. 417 00:25:59,400 --> 00:26:02,560 - Wykupiła się pani? - Jaka pani jest zabawna. 418 00:26:02,640 --> 00:26:04,200 I wzajemnie. 419 00:26:04,280 --> 00:26:06,520 - Nasza królowa! - Ale jesteś słodki! 420 00:26:06,600 --> 00:26:09,680 - Coś panience zaśpiewam. - Co za piękna skóra! 421 00:26:09,760 --> 00:26:10,960 - Farciarz! - Kto? 422 00:26:11,040 --> 00:26:14,160 - Nicolino „Drozd”. - Nie ma szans. 423 00:26:16,480 --> 00:26:18,000 No i proszę. Wejdź. 424 00:26:26,040 --> 00:26:29,120 Przepraszam. Myślałem, że to Caramella. 425 00:26:29,200 --> 00:26:30,440 Pozwól mi przeprosić. 426 00:26:32,520 --> 00:26:35,040 - Czeka na pana kobieta. - Na mnie? 427 00:26:35,120 --> 00:26:38,200 Tak, prosi o spotkanie. Ale jeśli chce pan tu zostać, 428 00:26:38,280 --> 00:26:41,840 proszę nie zapraszać takich kobiet do mojego domu. 429 00:26:41,920 --> 00:26:43,920 Słucham? Nie mam żadnej kobiety. 430 00:26:44,000 --> 00:26:47,400 - Pyta o pana. - Nie mam żadnego spotkania. Kim ona jest? 431 00:26:47,480 --> 00:26:50,440 - Tak zwana Lawirantka. - Czyli? 432 00:26:50,520 --> 00:26:51,720 Handlarka rybami! 433 00:26:51,800 --> 00:26:55,840 - Niech idzie do mojego brata. - Już jej to mówiłam. 434 00:26:55,920 --> 00:26:58,720 - Powiedziała, że nie odejdzie. - Wywalę ją. 435 00:27:00,640 --> 00:27:03,800 - Czego chcesz? - Don Antonio! Wybacz mi zuchwałość. 436 00:27:03,880 --> 00:27:07,440 Wczoraj odmówiłeś, ale proszę, oszczędź mi dziś tej zniewagi. 437 00:27:07,520 --> 00:27:09,680 Dziękuję, ale nie mogę tego przyjąć. 438 00:27:09,760 --> 00:27:11,840 Może to pan grillować. 439 00:27:11,920 --> 00:27:13,840 To dobrze smakuje z majonezem. 440 00:27:13,920 --> 00:27:17,480 Proszę mi wierzyć, że te warto usmażyć. A to co? 441 00:27:17,560 --> 00:27:20,200 Dziękuję, moja dobra kobieto, ale nie mogę. 442 00:27:20,280 --> 00:27:24,000 - To potwarz? - Nie tknąłbym tej twarzy nawet kwiatkiem. 443 00:27:24,080 --> 00:27:28,360 Don Antonio, przyszłam tutaj, bo jest pan miły, a nie żeby się narzucać. 444 00:27:28,440 --> 00:27:31,760 Jeśli mnie pan poprosi, spakuję walizki i opuszczę dom. 445 00:27:31,840 --> 00:27:36,600 Miałam scysję z pana bratem, ale co ja tu mogę? 446 00:27:36,680 --> 00:27:40,280 Prawdziwy z pana dżentelmen, najmilszy człowiek w Sorrento. 447 00:27:40,360 --> 00:27:43,160 - Schlebia mi pani. - To najszczersza prawda. 448 00:27:43,240 --> 00:27:45,240 Wczoraj, gdy pana poznałam, 449 00:27:45,320 --> 00:27:48,560 mogło mi się zdawać, ale poczułam jakiś magnetyzm? 450 00:27:49,680 --> 00:27:50,720 Pociąg. 451 00:27:52,760 --> 00:27:53,720 Proszę usiąść. 452 00:27:57,400 --> 00:28:01,280 - Nie chcę nadużywać gościnności. - Prosze tak nie mówić. 453 00:28:01,360 --> 00:28:04,600 - Jest pani wdową? - Nie zauważył pan? 454 00:28:04,680 --> 00:28:06,360 Od niedawna? 455 00:28:06,440 --> 00:28:09,160 Od bardzo niedawna. Do tego bezdzietną. 456 00:28:09,240 --> 00:28:11,840 - Ach! Więc mieszka pani sama? - Samiuteńka. 457 00:28:14,680 --> 00:28:18,680 Don Antonio, proszę odwiedzić mój dom, który właściwie jest pana. 458 00:28:18,760 --> 00:28:22,240 - Z przyjemnością. - Zobaczy pan, jaki tam porządek. 459 00:28:22,320 --> 00:28:25,720 Wybieliłam go ostatniej Wielkanocy. Wręcz błyszczy. 460 00:28:25,800 --> 00:28:28,720 - Proszę mnie odwiedzić. - Oczywiście! 461 00:28:32,040 --> 00:28:33,280 Przepraszam. 462 00:28:36,440 --> 00:28:39,320 - Dzwoniono do drzwi. - To proszę otworzyć. 463 00:28:41,120 --> 00:28:43,600 - To pana żona? - Co? Nie! 464 00:28:44,920 --> 00:28:47,120 To moja gosposia. Jestem kawalerem. 465 00:28:47,200 --> 00:28:49,320 - Niemożliwe! - Jest pani zaskoczona? 466 00:28:49,400 --> 00:28:53,040 Oczywiście. Jest pan czarujący, zabawny, dżentelmeński. 467 00:28:53,120 --> 00:28:57,680 A jednak jestem kawalerem. Może dlatego, że nie znalazłem prawdziwej miłości. 468 00:28:57,760 --> 00:29:00,360 - Jak to możliwe? - Wciąż szukam. 469 00:29:00,440 --> 00:29:02,520 Miłości, która człowieka dopełnia. 470 00:29:02,600 --> 00:29:05,760 Która czyni bohaterami, poetami, świętymi, marynarzami. 471 00:29:05,840 --> 00:29:06,720 Marynarzu. 472 00:29:07,920 --> 00:29:09,240 Oto twój mundur. 473 00:29:12,120 --> 00:29:14,200 Don Antonio, jest pan czarujący. 474 00:29:14,960 --> 00:29:16,160 A pani zbyt miła. 475 00:29:16,240 --> 00:29:17,560 Komendancie. 476 00:29:17,640 --> 00:29:19,760 Czas iść do ratusza. 477 00:29:19,840 --> 00:29:21,080 Dobrze, już idę. 478 00:29:22,560 --> 00:29:25,480 - Nie przeszkadzam. - Ależ to była przyjemność. 479 00:29:25,560 --> 00:29:28,480 - To odwiedzi mnie pan? - Za godzinę pani pasuje? 480 00:29:28,560 --> 00:29:31,080 Jestem do dyspozycji. To do zobaczenia. 481 00:29:42,640 --> 00:29:45,960 - Wyrzuć to! - Co? Jest tak świeża, że wciąż mówi. 482 00:29:46,040 --> 00:29:46,880 Śmierdzi! 483 00:29:49,440 --> 00:29:51,720 Powietrza. Potrzebuję powietrza. 484 00:29:51,800 --> 00:29:54,160 - Powietrza. - Niech pani mi wybaczy! 485 00:29:54,240 --> 00:29:56,040 - Ty! - Co się stało? 486 00:29:56,120 --> 00:29:59,320 Mówi pan o bohaterach, miłości i świętych z tą kobietą! 487 00:29:59,400 --> 00:30:03,680 - Nie bylem świadom, że pani podsłuchuje. - Wypraszam sobie! 488 00:30:03,760 --> 00:30:06,800 Nie mogłam nie słyszeć! Jest pan taki głośny! 489 00:30:06,880 --> 00:30:08,840 - Być może. - Za dużo pan mówi. 490 00:30:08,920 --> 00:30:11,240 - Mówię to z sympatii dla… - Wątpię. 491 00:30:11,320 --> 00:30:13,400 Błagam! Dla don Matteo. 492 00:30:13,480 --> 00:30:16,400 Martwi się o pana. Dlatego to powiedziałam. 493 00:30:16,480 --> 00:30:17,440 Proszę śmiało. 494 00:30:21,040 --> 00:30:27,160 Wszystko gotowe? Cierpliwości. Jest wybredny jako były karabinier. 495 00:30:27,240 --> 00:30:29,600 - Już idzie. - Tak? Dobra, ustawcie się. 496 00:30:32,360 --> 00:30:33,960 Burmistrzu, jest komendant. 497 00:30:34,840 --> 00:30:38,400 Na litość boską, nie zapomnij! Higiena winna być priorytetem. 498 00:30:39,600 --> 00:30:40,520 Baczność! 499 00:30:41,160 --> 00:30:43,280 Turystyka też winna być. 500 00:30:48,760 --> 00:30:51,760 - Antonio Carotenuto. - To dla mnie zaszczyt. Witam. 501 00:31:00,080 --> 00:31:00,920 Dobrze. 502 00:31:01,680 --> 00:31:03,520 - Jakieś wieści? - Jakie wieści? 503 00:31:04,200 --> 00:31:07,600 - Wiadomość dnia. - Nie czytałem jeszcze gazet. 504 00:31:08,280 --> 00:31:11,280 Chodziło mi o policję. Chorobowe, raporty… 505 00:31:11,360 --> 00:31:14,080 - Już rozumiem. - W każdym razie, rozejść się. 506 00:31:15,200 --> 00:31:19,040 - Dużo do zmiany. - Ufamy panu. Oto rada miasta. 507 00:31:20,040 --> 00:31:21,040 Higiena. 508 00:31:21,800 --> 00:31:22,680 Transport. 509 00:31:23,440 --> 00:31:24,560 Zaopatrzenie. 510 00:31:25,280 --> 00:31:27,240 Macierzyństwo i porzucone dzieci. 511 00:31:29,480 --> 00:31:30,400 Edukacja. 512 00:31:31,240 --> 00:31:32,520 Rozrywka. 513 00:31:32,640 --> 00:31:33,720 Usługi pogrzebowe. 514 00:31:36,280 --> 00:31:37,360 Warunki sanitarne. 515 00:31:38,160 --> 00:31:39,000 Turystyka. 516 00:31:39,520 --> 00:31:41,240 Kwietniki i ogrody. 517 00:31:45,040 --> 00:31:45,880 Proszę pana. 518 00:31:46,640 --> 00:31:47,560 Proszę pana! 519 00:31:48,680 --> 00:31:51,840 Proszę pana, salutuję panu w imieniu rady, 520 00:31:51,920 --> 00:31:54,360 która powierzyła panu miejską policję. 521 00:31:54,440 --> 00:32:00,080 Ufamy w pana kompetencje i poczucie obowiązku. 522 00:32:01,360 --> 00:32:05,880 Mając to na uwadze, raz jeszcze z szacunkiem i serdecznie pana witamy. 523 00:32:05,960 --> 00:32:09,560 - Brawo! Wielce gratuluję. - Dziękuję. 524 00:32:10,920 --> 00:32:14,000 Panie Burmistrzu, Pani Rado. 525 00:32:14,080 --> 00:32:17,160 Z całego serca dziękuję za to gorące powitanie. 526 00:32:17,240 --> 00:32:20,720 Muszę wam podziękować za poparcie mojej propozycji, 527 00:32:20,800 --> 00:32:26,240 którą wysłałem z mojej ostatniej górskiej rezydencji. 528 00:32:26,320 --> 00:32:29,800 Tym samym ogłoszono nabór na dwóch funkcjonariuszy, 529 00:32:29,880 --> 00:32:34,520 którzy dołączą do policji metropolitarnej pod moim dowództwem. 530 00:32:35,280 --> 00:32:39,240 Dziękuję też za to, że zgodziliście się wyposażyć nasz oddział 531 00:32:39,320 --> 00:32:42,800 w mundury na specjalne okazje. 532 00:32:42,880 --> 00:32:43,840 Znakomicie. 533 00:32:44,680 --> 00:32:49,680 Podzielę się z Sorrento tym, co oferowałem armii przez 30 lat, 534 00:32:49,760 --> 00:32:53,240 a w której służyłem nadzwyczaj wiernie 535 00:32:53,320 --> 00:32:56,640 Jego Wysokości, Duce i Prezydentowi Republiki. 536 00:32:56,720 --> 00:32:59,280 - Brawo! - Brawo, dobrze powiedziane! 537 00:33:00,200 --> 00:33:01,440 - Spróbuję… - Co mówi? 538 00:33:01,520 --> 00:33:02,840 - Spróbuję. - Spróbuję! 539 00:33:02,920 --> 00:33:06,160 Spróbuję zaszczepić w moim metropolitarnym korpusie 540 00:33:06,240 --> 00:33:10,440 niezachwiane poczucie odpowiedzialności i dynamiczności działania, 541 00:33:10,520 --> 00:33:14,240 splecione ze sobą dyscypliną wojskową! 542 00:33:14,320 --> 00:33:15,160 Wspaniale. 543 00:33:15,840 --> 00:33:17,560 Dogłębnie przejęty nominacją 544 00:33:18,200 --> 00:33:23,960 całym sercem wznoszę okrzyki na cześć burmistrza i Sorrento! 545 00:33:24,040 --> 00:33:29,720 Brawo! Niesamowite! Chwała panu. Moje najszczersze gratulacje. 546 00:33:51,520 --> 00:33:52,440 Sofio! 547 00:33:55,480 --> 00:33:56,400 Sofio! 548 00:34:00,560 --> 00:34:02,080 Hej! Donno Sofio! 549 00:34:08,400 --> 00:34:11,640 - Czego chcesz? - Nie pracujesz dziś? Źle się czujesz? 550 00:34:12,640 --> 00:34:15,200 - Czuję się tak, jak chcę. - Wzięłaś wolne? 551 00:34:16,240 --> 00:34:18,240 Robię, co chcę. Daj mi spokój! 552 00:34:20,280 --> 00:34:24,320 Polecam truskawkową granitę! W sam raz na orzeźwienie! 553 00:34:26,440 --> 00:34:28,440 Och! Don Antonio Carotenuto. 554 00:34:28,520 --> 00:34:31,120 Pamięta mnie pan? Jestem Filomena, fryzjerka. 555 00:34:31,200 --> 00:34:32,840 Znałam pana zmarłą matkę. 556 00:34:32,920 --> 00:34:36,280 - No tak! Pamiętam panią. - Jest pan bardzo przystojny. 557 00:34:37,040 --> 00:34:38,240 Jest pani zbyt miła. 558 00:34:38,320 --> 00:34:41,120 Przepraszam, muszę iść do mieszkania. 559 00:34:41,200 --> 00:34:43,320 Śmiało. Donna Sofia czeka na pana. 560 00:34:46,120 --> 00:34:48,480 - Ma spotkanie z Sofią? - Zgadza się. 561 00:34:48,560 --> 00:34:49,400 Dlaczego? 562 00:34:49,480 --> 00:34:51,360 Kto to wie? 563 00:34:51,440 --> 00:34:54,520 - Sofia często widuje się z władzami. - Widzieliście? 564 00:34:54,600 --> 00:34:57,080 Wdowa znów przyjmuje gości. 565 00:34:57,160 --> 00:34:59,480 Na dobry początek, jak to się mówi. 566 00:35:00,800 --> 00:35:02,880 Donna Sofia jest poza podejrzeniem! 567 00:35:02,960 --> 00:35:06,800 Ale jaki masz problem? Skoro tobie pasuje, innym też! 568 00:35:11,880 --> 00:35:12,960 Przepraszam? 569 00:35:13,040 --> 00:35:13,880 Kto tam? 570 00:35:14,480 --> 00:35:15,320 Przyjaciel. 571 00:35:16,960 --> 00:35:17,920 Już idę. 572 00:35:25,400 --> 00:35:26,800 A niech mnie. 573 00:35:30,640 --> 00:35:33,560 Komendancie. Co za zaszczyt. 574 00:35:34,440 --> 00:35:38,080 - Wygląda pan niczym król Neapolu. - To zwykły mundur. 575 00:35:38,160 --> 00:35:40,000 Proszę się rozgościć. 576 00:35:40,080 --> 00:35:42,160 - Nareszcie chez moi. - Słucham? 577 00:35:42,240 --> 00:35:46,720 Proszę wybaczyć, to było po francusku. „W końcu w domu. W moim starym domu”. 578 00:35:47,480 --> 00:35:48,680 Tyle wspomnień. 579 00:35:51,200 --> 00:35:55,040 Pamiętam, jak moja zmarła matka czekała przy balkonie na tatę. 580 00:35:56,520 --> 00:35:58,960 I tam właśnie mnie olśniło! 581 00:35:59,040 --> 00:36:00,240 - Och! - Mogę? 582 00:36:00,320 --> 00:36:02,320 Oczywiście, to pana dom. 583 00:36:03,040 --> 00:36:05,360 Mój drogi, zmarły wujek Nicola. 584 00:36:05,440 --> 00:36:07,800 - Proszę. - Pani przodem. 585 00:36:08,600 --> 00:36:11,800 Proszę wybaczyć bałagan, ale nie mam femme de chambre. 586 00:36:11,880 --> 00:36:13,640 - Français! - Oui. 587 00:36:20,760 --> 00:36:24,440 Powiedziałam, że znam biegle francuski, bo pracowałam w hotelu. 588 00:36:24,520 --> 00:36:27,760 Doskonale panią zrozumiałem, ale wolę neapolitański. 589 00:36:27,840 --> 00:36:28,840 Też prawda. 590 00:36:29,560 --> 00:36:33,280 - Jaki piękny zapach. Orientalne noce? - Nie, lawendowy. 591 00:36:33,880 --> 00:36:37,000 Przyszedłem na świat w łóżku, w którym pani sypia. 592 00:36:37,080 --> 00:36:38,760 Jakie to ekscytujące! 593 00:36:40,760 --> 00:36:42,320 To pani zmarły małżonek? 594 00:36:43,680 --> 00:36:44,520 Zgadza się. 595 00:36:47,640 --> 00:36:48,960 Mój biedny Pasqualino. 596 00:36:49,720 --> 00:36:53,280 Życie… i śmierć. Wieczne koło. 597 00:36:54,320 --> 00:36:56,040 Mam lepsze zdjęcie. 598 00:36:56,600 --> 00:36:58,440 Zgadza się. Bardziej naturalne. 599 00:36:59,120 --> 00:37:00,600 Jest bardziej… żywiołowy. 600 00:37:01,600 --> 00:37:02,440 Żywy. 601 00:37:03,000 --> 00:37:05,560 Dlaczego umarł, skoro był tak młody i silny? 602 00:37:08,400 --> 00:37:09,440 Przeznaczenie. 603 00:37:09,520 --> 00:37:11,360 Biada! 604 00:37:14,800 --> 00:37:16,840 Napije się pan rosolisy? 605 00:37:16,920 --> 00:37:19,480 O tej porze? Nie potrafię pani odmówić. 606 00:37:20,120 --> 00:37:23,120 - Tak myślałam. - Przy pani zapomina się o rozsądku. 607 00:37:23,200 --> 00:37:26,240 - Błagam. - Czemu nie wyszła pani ponownie za mąż? 608 00:37:26,320 --> 00:37:28,880 Cóż… żałoba kończy się dopiero za kilka dni. 609 00:37:30,920 --> 00:37:33,080 A potem? 610 00:37:33,800 --> 00:37:34,640 A potem… 611 00:37:35,760 --> 00:37:36,600 to się okaże. 612 00:37:37,600 --> 00:37:39,160 - Na zdrowie. - Na zdrowie. 613 00:37:39,240 --> 00:37:40,880 - Najlepszego. - Dziękuję. 614 00:37:40,960 --> 00:37:43,880 Życzę, żeby pan został generałem miejskiej policji 615 00:37:43,960 --> 00:37:46,560 i otrzymał dom wielkości Pałacu Królewskiego. 616 00:37:46,640 --> 00:37:48,200 - Dziękuję. - Nie ma za co. 617 00:37:50,320 --> 00:37:53,880 - Proszę usiąść. To pana dom. - Wolę chodzić. 618 00:37:54,600 --> 00:37:57,120 Domowa atmosfera sprawia, że czuję się… 619 00:37:58,160 --> 00:38:00,840 Mój dom. Mój kochany dom. 620 00:38:00,920 --> 00:38:03,160 Don Antonio, rozumiem pana. 621 00:38:04,600 --> 00:38:10,040 - Ale proszę postawić się na moim miejscu. - Próbuję właśnie znaleźć wyjście. 622 00:38:10,120 --> 00:38:15,400 W dużych miastach, jak Rzym czy Neapol, właściciele często mieszkają z najemcami. 623 00:38:15,480 --> 00:38:16,960 Mieszkają razem. 624 00:38:17,040 --> 00:38:17,880 Don Antonio. 625 00:38:18,480 --> 00:38:22,080 Byłabym rada i zaszczycona, móc mieszkać razem. 626 00:38:22,160 --> 00:38:24,880 Jest pan miły, ale to nie jest duże miasto. 627 00:38:24,960 --> 00:38:28,160 Jestem wdową, a pan kawalerem. To pożywka dla plotek. 628 00:38:28,240 --> 00:38:32,560 Nie minie dzień, a uznają mnie za utrzymankę i na tym się nie skończy. 629 00:38:32,640 --> 00:38:35,480 - Doceniam troskę. - Miło z pana strony. 630 00:38:35,560 --> 00:38:38,720 - Ale nie rozumie pani mojej sytuacji. - Don Antonio! 631 00:38:38,800 --> 00:38:42,320 Niech pan zrobi ze mną, co zechce, ale nie wyrzuca mnie! 632 00:38:42,800 --> 00:38:45,320 Wyrzucić? To wykluczone. 633 00:38:45,400 --> 00:38:48,360 Proszę się uśmiechnąć. To taki rozkoszny widok. 634 00:38:50,080 --> 00:38:53,720 - Czyli wydłuży mi pan najem? - Dlaczego by nie? 635 00:38:53,800 --> 00:38:58,320 Choć to zależy od wielu czynników, muszę się przyjrzeć temu z różnych stron 636 00:38:58,400 --> 00:38:59,640 i wtedy się zobaczy. 637 00:38:59,720 --> 00:39:03,520 - Będę do pana dyspozycji. - Nie, będzie pani w moich modlitwach. 638 00:39:03,880 --> 00:39:07,200 - Wybacz, że pana wykorzystuje. - Proszę śmiało to robić. 639 00:39:07,640 --> 00:39:10,320 - Jest taki młody chłopak. - Zalotnik? 640 00:39:10,400 --> 00:39:14,320 Proszę mnie źle nie zrozumieć. Jest bezrobotny, to daleki krewny. 641 00:39:14,840 --> 00:39:17,680 Syn szwagierki kuzyna mojego zmarłego ojca. 642 00:39:17,760 --> 00:39:21,480 - Zgłosił się do miejskiej policji. - Do metropolitarnej. 643 00:39:21,560 --> 00:39:24,000 - Nie, miejskiej. - Teraz metropolitarnej. 644 00:39:24,080 --> 00:39:27,080 Niech będzie. Jest 200 kandydatów na dwa stanowiska. 645 00:39:27,160 --> 00:39:29,080 Ach, ta plaga bezrobocia. 646 00:39:29,160 --> 00:39:33,000 Wszyscy wykorzystują znajomości, ale mój daleki krewny ich nie ma. 647 00:39:33,080 --> 00:39:34,480 Jak się nazywa? 648 00:39:35,640 --> 00:39:36,480 Nicolino. 649 00:39:37,480 --> 00:39:39,040 Nicola Pascazio. 650 00:39:39,120 --> 00:39:41,160 - Pascazio? Nicola? - Tak. 651 00:39:41,240 --> 00:39:45,400 - Zrobimy co w naszej mocy dla pani. - Don Antonio, jest pan święty! 652 00:39:46,280 --> 00:39:47,400 - Donno Sofio! - Co? 653 00:39:47,480 --> 00:39:50,280 - Nie mogę się pani oprzeć. - Okno jest otwarte. 654 00:39:50,360 --> 00:39:53,680 - Ma pani rację. Pomówimy innym razem. - Z przyjemnością. 655 00:39:53,760 --> 00:39:55,120 - Jeszcze drinka? - Tak. 656 00:40:06,280 --> 00:40:08,720 - Chcesz te małże? - Ach, komendancie. 657 00:40:08,800 --> 00:40:11,080 Oto młodzieniec, o którym wspominałam. 658 00:40:11,160 --> 00:40:12,520 - Czyli pan to… - Tak. 659 00:40:12,600 --> 00:40:14,160 Kim jestem? 660 00:40:14,240 --> 00:40:18,120 Mówiłam don Antoniowi, że chcesz wstąpić do policji… 661 00:40:18,200 --> 00:40:19,960 - metroagrarnej. - Politarnej. 662 00:40:20,040 --> 00:40:20,880 No tak. 663 00:40:21,400 --> 00:40:25,280 Tak, złożyłem dokumenty, ale tak pro formia. 664 00:40:25,360 --> 00:40:26,880 Nie mam znajomości. 665 00:40:26,960 --> 00:40:29,880 Nie martw się o znajomości, skup się na egzaminie. 666 00:40:29,960 --> 00:40:31,480 - Ale… - Będę egzaminował. 667 00:40:31,560 --> 00:40:33,800 - Dzięki Bogu. - Czas już na mnie. 668 00:40:33,880 --> 00:40:37,680 Omówię sprawę wydłużenia najmu z bratem. Jest współwłaścicielem. 669 00:40:37,760 --> 00:40:40,680 - O mamma mia! - Nie mów tak. Zostaw to mnie. 670 00:40:40,760 --> 00:40:44,560 Jeszcze raz dziękuję za pani wyśmienitą gościnność. 671 00:40:45,160 --> 00:40:46,640 Do widzenia, młodzieńcze. 672 00:40:50,680 --> 00:40:53,640 - Chcesz te małże? - Tak, ale wracaj już do domu. 673 00:40:54,440 --> 00:40:56,040 Zacznij się uczyć. 674 00:40:56,120 --> 00:40:57,560 Egzamin za dwa dni. 675 00:40:58,960 --> 00:41:02,080 Don Antonio obiecał, że ci pomoże, ale jeśli oblejesz… 676 00:41:02,160 --> 00:41:05,560 Nie lubię tego don Antonia. 677 00:41:05,640 --> 00:41:08,320 - Co on ci zrobił? - Po prostu go nie lubię. 678 00:41:08,400 --> 00:41:10,800 - Wystarczy, że ja go lubię. - Lubisz go? 679 00:41:10,880 --> 00:41:12,720 Podoba mi się jego dom. 680 00:41:13,880 --> 00:41:16,880 - Na tyle mogę ci pozwolić. - Pozwolić? Ty? 681 00:41:16,960 --> 00:41:19,680 Nie potrzebuję niczyjego pozwolenia. 682 00:41:19,760 --> 00:41:21,320 Zrozumiano, młody? 683 00:41:21,840 --> 00:41:24,960 - Titino! Chodź po te małże. - Już lecę! 684 00:41:25,040 --> 00:41:28,600 - Też nie potrzebuję twojej zgody. - To jesteśmy kwita. 685 00:41:30,760 --> 00:41:31,720 A teraz spadaj. 686 00:41:32,440 --> 00:41:33,920 - Sofio. - Tak? 687 00:41:38,160 --> 00:41:40,360 - Zapomnij o tym. - O czym? 688 00:41:41,120 --> 00:41:43,280 - O pocałunku. - To po co mnie pocałowałaś? 689 00:41:43,960 --> 00:41:47,440 - Bo miałam na to ochotę. - Ja też. To może mały bis? 690 00:41:49,960 --> 00:41:52,480 - Miałeś swój bis. Idź. - Ostatnia nuta? 691 00:41:52,560 --> 00:41:56,640 - Ostatnia? Koncertowi nie będzie końca. - Chcę go zagrać w całości. 692 00:41:56,720 --> 00:41:58,040 - Innym razem. - Kiedy? 693 00:41:58,120 --> 00:42:00,400 - Może na Gwiazdkę. Idź już. - Cholera. 694 00:42:18,360 --> 00:42:19,640 Mademoiselle. 695 00:42:20,800 --> 00:42:22,040 Bonjour! 696 00:42:22,120 --> 00:42:23,720 Nie poznaje mnie pani? 697 00:42:23,800 --> 00:42:26,920 Miałem zaszczyt poznać panią na parowcu. 698 00:42:27,960 --> 00:42:29,320 Na liniowcu océanique. 699 00:42:29,400 --> 00:42:30,280 Oh, ja! 700 00:42:30,360 --> 00:42:32,680 - Jak się masz? - Dobrze. A pani? 701 00:42:32,760 --> 00:42:36,240 Dobrze, dziękuję. Jest pan pułkownikiem? 702 00:42:37,120 --> 00:42:38,240 Comme ci, comme ça. 703 00:42:38,800 --> 00:42:39,640 Pułkownik… 704 00:42:40,760 --> 00:42:41,600 kawalerii? 705 00:42:43,360 --> 00:42:45,040 Comme ci, comme ça. 706 00:42:45,120 --> 00:42:47,800 - A pani wygodnie w Sorrento? - Oh, ja. 707 00:42:47,880 --> 00:42:50,360 Tam jest moja willa. Willa przy plaży. 708 00:42:51,080 --> 00:42:52,800 - Sama. - Sama? 709 00:42:54,000 --> 00:42:56,800 Ja… Kitty… sama. 710 00:42:59,320 --> 00:43:00,880 Napije się pan czegoś? 711 00:43:02,560 --> 00:43:03,400 Dryń-dryń? 712 00:43:03,480 --> 00:43:04,400 Nie! 713 00:43:05,440 --> 00:43:09,160 Ty, ja, drink. Martini. W mojej willi. Sami. 714 00:43:09,240 --> 00:43:12,320 - Ach! Takie dryń-dryń. We dwoje, sami. - Ja. 715 00:43:12,880 --> 00:43:15,320 I naprzód marsz, Ojczyzny dzieci. 716 00:43:16,800 --> 00:43:17,920 Tonino! 717 00:43:22,800 --> 00:43:23,640 Désolé. 718 00:43:24,160 --> 00:43:26,440 Dryń-dryń jutro. Duchowny mnie ściga. 719 00:43:27,920 --> 00:43:29,000 Ojciec? 720 00:43:29,720 --> 00:43:31,120 Nie, głupiec. 721 00:43:32,000 --> 00:43:33,960 Au revoir, do zobaczenia jutro. 722 00:43:34,040 --> 00:43:35,360 - À demain. - À demain. 723 00:43:40,160 --> 00:43:43,240 Nie minął dzień, a ty już w objęciach Amora. 724 00:43:43,880 --> 00:43:46,040 - Kiedy dorośniesz? - Co zrobiłem? 725 00:43:46,120 --> 00:43:49,960 Nic! Nigdy nic nie robisz! A jednak zawsze ładujesz się w kłopoty. 726 00:43:50,040 --> 00:43:53,560 - Teraz z cudzoziemką? - To było przypadkowe rencontre. 727 00:43:54,080 --> 00:43:57,320 - Rencontre? - Nieformalne spotkanie. Taka pour parler. 728 00:43:57,840 --> 00:43:59,320 Comme ci, comme ça. 729 00:43:59,400 --> 00:44:02,120 Dosyć tego francuskiego, bo zapomnę łaciny. 730 00:44:02,800 --> 00:44:06,400 - Dalej, z życiem. - Takie larum o odrobinę francuskiego? 731 00:44:06,480 --> 00:44:08,680 Nie, muszę ci pokazać jeden dokument. 732 00:44:10,960 --> 00:44:11,800 Wejdź. 733 00:44:12,480 --> 00:44:16,160 Och! Donna Violante. Moje uszanowanie. Witaj, Caramello. 734 00:44:16,240 --> 00:44:20,480 Komendancie, jaki jesteś przystojny. Prawda? 735 00:44:21,440 --> 00:44:22,880 Tak, dobrze pan wygląda. 736 00:44:23,560 --> 00:44:24,760 Jak miło. 737 00:44:26,320 --> 00:44:30,440 Dotrzymają mi panie towarzystwa? Poszczę po mszy. 738 00:44:30,520 --> 00:44:32,320 Donno Violante, może kawy? 739 00:44:32,400 --> 00:44:35,920 Ksiądz wie, że nie piję kawy. Ale zjadłabym ciastko. 740 00:44:36,000 --> 00:44:38,520 Tonino. Panienka posiada wyłącznie cnoty. 741 00:44:39,800 --> 00:44:41,920 Ma rację. Same cnoty. 742 00:44:43,240 --> 00:44:45,240 - Chcesz croissanta? - Nie, dzięki. 743 00:44:45,640 --> 00:44:46,920 No i proszę. 744 00:44:47,000 --> 00:44:49,400 Chciałem ci pokazać ten dokument. 745 00:44:49,480 --> 00:44:52,320 - Nakaz eksmisji. Od dziś prawomocny. - Chwila. 746 00:44:52,400 --> 00:44:55,320 - Powiadomiłem komornika. - Nie działaj pochopnie. 747 00:44:55,880 --> 00:44:57,680 Jak to pochopnie? 748 00:44:57,760 --> 00:45:00,160 - Eksmisja to ohydny czyn. - Ohydny? 749 00:45:00,240 --> 00:45:05,200 - Chciałeś przecież mieszkać nad morzem. - Ale nie można działać w pośpiechu. 750 00:45:05,280 --> 00:45:10,440 O ile donna Violante pozwoli mi dłużej zostać w jej pięknym domu. 751 00:45:10,520 --> 00:45:12,320 Proszę zostać do woli. 752 00:45:13,080 --> 00:45:15,640 - Dobrze, odłożymy to. - Dziękuję. 753 00:45:15,720 --> 00:45:18,120 Dziękuję. Jest panienka niezwykle miła. 754 00:45:18,200 --> 00:45:21,080 - To święta. - Nigdy w to nie wątpiłem. 755 00:45:21,160 --> 00:45:24,360 - Wybaczcie, że to przerywam. Caramello. - Wychodzimy? 756 00:45:24,880 --> 00:45:28,720 - Zostań. Nie była pani u spowiedzi. - Wyjdzie panienka sama? 757 00:45:28,800 --> 00:45:32,160 - Komendancie, idź z nią. - Czułbym się zaszczycony. 758 00:45:33,640 --> 00:45:36,880 - Ależ proszę! - Żegnaj, Matteo. Pa, Caramello. 759 00:45:37,600 --> 00:45:38,840 Co za urocza para. 760 00:45:40,080 --> 00:45:42,040 Tonino powinien się ustatkować. 761 00:45:42,120 --> 00:45:45,680 Ojcze, od dawna się o to modlę. 762 00:45:45,760 --> 00:45:48,680 - Wiem o tym. - Nie, musi się opamiętać. 763 00:45:48,760 --> 00:45:50,600 - To kobieciarz. - Wiem. 764 00:45:50,680 --> 00:45:53,240 - To rodzinne. Jego ojciec… - Tak, wiem. 765 00:45:54,720 --> 00:45:57,880 I jego dziadek. „Byk z Sorrento”. 766 00:46:00,080 --> 00:46:02,160 Jak cicho i spokojnie. 767 00:46:02,240 --> 00:46:05,440 Rajski widok sprawia, że czuję się jak w innym świecie. 768 00:46:05,520 --> 00:46:08,480 Innym, oszałamiającym, ale też grzesznym, 769 00:46:08,560 --> 00:46:12,400 w którym można wyzwolić swą duszę dzięki poezji. 770 00:46:12,480 --> 00:46:14,840 - I modlitwie. - Bez wątpienia. 771 00:46:14,920 --> 00:46:16,400 I miłości. 772 00:46:16,960 --> 00:46:20,440 Prawdziwa miłość, która o nic nie pyta i niczego nie wymaga. 773 00:46:20,520 --> 00:46:24,960 Miłość dwóch bratnich dusz, które spotykają się i mówią do siebie: 774 00:46:25,040 --> 00:46:29,280 „Dopóki żyję i nie tylko, oto miłość, donno Sofio”. 775 00:46:29,360 --> 00:46:32,000 Jaka donna Sofia? Mam na imię Violante! 776 00:46:32,080 --> 00:46:34,320 Proszę wybaczyć. Nie wiem, dlaczego… 777 00:46:35,760 --> 00:46:39,440 Ale ja wiem. Oto pana donna Sofia. 778 00:46:41,040 --> 00:46:44,320 - W samą porę na pańską randkę. - Nic podobnego. 779 00:46:44,400 --> 00:46:46,080 - Przepraszam. - Nie odchodź. 780 00:46:46,840 --> 00:46:48,640 Ty złotousty diable! 781 00:46:54,920 --> 00:46:56,920 - Szukałam pana. - O co chodzi? 782 00:46:57,000 --> 00:46:59,200 Dowiedziałam się o nakazie eksmisji. 783 00:46:59,280 --> 00:47:03,120 Już mówiłem Matteo, żeby to opóźnił i że to załatwimy. 784 00:47:03,200 --> 00:47:05,080 Dziękuję, don Antonio. 785 00:47:05,160 --> 00:47:06,800 To kiedy… 786 00:47:06,880 --> 00:47:10,320 - To złe miejsce na rozmowę. - Jestem do pana dyspozycji. 787 00:47:10,400 --> 00:47:13,600 Omówmy nasze sprawy w bardziej dyskretnym miejscu. 788 00:47:13,680 --> 00:47:14,600 Ma pan rację. 789 00:47:14,680 --> 00:47:16,520 Mógłbym przyjść o zmroku, 790 00:47:16,600 --> 00:47:19,960 by napić się kawy w pani uroczym towarzystwie? 791 00:47:20,040 --> 00:47:21,480 Byłabym zaszczycona. 792 00:47:21,560 --> 00:47:25,240 Ale cały budynek już o nas plotkuje. 793 00:47:25,320 --> 00:47:26,280 Jakie to smutne. 794 00:47:26,800 --> 00:47:30,680 Zróbmy więc tak. Spotkajmy się o 17 w Łaźniach Królowej Joanny. 795 00:47:30,760 --> 00:47:34,120 Romantyczne miejsce z dala od ciekawskich oczu. Może być? 796 00:47:35,000 --> 00:47:37,480 Skoro panu tak odpowiada, jak najbardziej. 797 00:47:37,560 --> 00:47:39,840 Przez panią mam zawroty głowy. 798 00:47:39,920 --> 00:47:42,160 - Don Antonio! - To do zobaczenia? 799 00:47:42,240 --> 00:47:43,920 - Żegnam. - Moje uszanowanie. 800 00:47:48,560 --> 00:47:50,640 Komendancie. 801 00:47:53,200 --> 00:47:55,360 Komendancie, burmistrz pana szuka. 802 00:47:55,440 --> 00:47:58,000 Mam obowiązki, których nie mogę odwołać. 803 00:47:58,080 --> 00:48:01,640 Powiedz, że mnie nie było, bo wyjechałem do Vico Equense. 804 00:48:01,720 --> 00:48:02,960 Ale z taktem, proszę. 805 00:48:03,040 --> 00:48:05,640 Zajmę się tym. A dlaczego biały mundur? 806 00:48:05,720 --> 00:48:08,080 - Kitty! - Co cię to obchodzi? 807 00:48:08,160 --> 00:48:09,040 Do widzenia. 808 00:48:09,600 --> 00:48:10,880 - Pułkowniku! - Bonjour. 809 00:48:10,960 --> 00:48:12,960 Szukam Kitty. 810 00:48:13,840 --> 00:48:17,080 Uciekła. To mój piesek. Ma cieczkę. 811 00:48:18,280 --> 00:48:21,080 Przepraszam. Jestem na służbie. Dowodzę. 812 00:48:21,160 --> 00:48:26,200 Suczka szuka partnera. L'amour, madame. L'amour! 813 00:48:26,280 --> 00:48:28,760 - To miłość. - Kitty! 814 00:48:29,320 --> 00:48:33,760 Miłości, o miłości, dokąd odeszłaś? 815 00:48:33,840 --> 00:48:37,480 Miłości, o miłości, dokąd odeszłaś? 816 00:48:41,080 --> 00:48:42,920 Mogę pożyczyć lornetkę? 817 00:48:43,000 --> 00:48:44,960 - Szukasz Sofii? - Zgadza się. 818 00:48:45,680 --> 00:48:46,520 Tam jest. 819 00:48:47,080 --> 00:48:49,080 - Sama popłynęła? - Samiuteńka. 820 00:48:49,920 --> 00:48:50,880 Po co? 821 00:48:51,520 --> 00:48:54,480 Gdy kobieta odpływa sama, ku miłości płynie. 822 00:49:02,800 --> 00:49:04,280 Donno Sofio! 823 00:49:09,480 --> 00:49:10,360 Sofio! 824 00:49:13,560 --> 00:49:17,360 - Czy mam panu pomóc, don Antonio? - Nie, zaraz stąd zeskoczę! 825 00:49:17,440 --> 00:49:19,040 Całkiem sam! 826 00:49:20,520 --> 00:49:21,840 Łatwo powiedzieć. 827 00:49:23,240 --> 00:49:24,280 Chwileczkę. 828 00:49:24,960 --> 00:49:27,040 Chwileczkę. Zaraz tam będę. 829 00:49:32,360 --> 00:49:35,800 Sofia! 830 00:49:35,880 --> 00:49:38,800 Tylko niech skok nie skończy się wyskokiem. 831 00:49:38,880 --> 00:49:41,360 Żaden skok nie jest godny takiej damy. 832 00:49:41,880 --> 00:49:44,960 - Spokojnie! - Przez panią jestem wulkanem energii. 833 00:49:45,040 --> 00:49:47,040 Zostańmy tutaj. Jest romantycznie. 834 00:49:47,120 --> 00:49:51,080 Tu nie sposób nie być poetą. Łódka, morze, zachód słońca. 835 00:49:51,160 --> 00:49:53,960 Oraz pani. Słodka syrena. 836 00:49:54,760 --> 00:49:58,280 „Słodka syrena wyłoniła się z morza. Pozwól mi cię pokochać. 837 00:49:58,360 --> 00:50:02,440 Słodka syrena na klifie kusi. Tylko ciebie kocham, tylko ciebie chcę”. 838 00:50:02,520 --> 00:50:06,840 - To odroczenie, które pan obiecał? - Odroczę wszystko, co pani chce. 839 00:50:06,920 --> 00:50:10,360 - Ale nie niszczmy poezji. - Wyląduję na ulicy! 840 00:50:10,440 --> 00:50:13,880 - Wystarczy moje słowo, mój uścisk dłoni. - Pana słowo? 841 00:50:13,960 --> 00:50:18,320 - Pan wybaczy, ale to stara śpiewka. - Teraz moje serce śpiewa! 842 00:50:18,400 --> 00:50:21,680 Jutro śpiew zamienię w czyn, gdy podpiszemy papiery. 843 00:50:22,560 --> 00:50:24,880 - Pozwólmy sobie na chwilę zatracenia. - Co? 844 00:50:24,960 --> 00:50:26,680 Zatracenie. Usiądź, dobrze? 845 00:50:29,040 --> 00:50:31,240 - Zatracenie, Sofio. - Co to jest? 846 00:50:31,320 --> 00:50:34,360 Zatracenie. Zapominanie o wszystkim, jak we śnie. 847 00:50:34,440 --> 00:50:38,120 „Słodka syrena wyłoniła się z morza. Pozwól mi cię pokochać”. 848 00:50:38,200 --> 00:50:40,160 Dlaczego nie został pan poetą? 849 00:50:40,240 --> 00:50:44,240 Taki mój los, może dlatego że żadna kobieta mnie nie zainspirowała. 850 00:50:44,320 --> 00:50:47,200 Ale teraz widzę swoje przeznaczenie. 851 00:50:47,720 --> 00:50:49,840 Bardziej pan dotyka, niż patrzy. 852 00:51:12,160 --> 00:51:16,120 Nawet księża są obecnie turystami. Ucieknijmy tam na dół. 853 00:51:16,200 --> 00:51:19,880 - Rozstańmy się. - Chwileczkę. Ta uciążliwość zaraz minie. 854 00:51:21,960 --> 00:51:23,960 Proszę, tu jest idealnie. 855 00:51:25,600 --> 00:51:26,640 Burmistrz! 856 00:51:26,720 --> 00:51:29,200 Burmistrz! O rany. Szukał mnie. 857 00:51:29,280 --> 00:51:30,520 Niedobrze. 858 00:51:30,600 --> 00:51:33,720 - Mądrze… - Mądrze byłoby odejść, ale co z panem? 859 00:51:33,800 --> 00:51:36,200 Jeśli pójdę z panią, zobaczy mnie. 860 00:51:36,280 --> 00:51:38,800 Szukał mnie w niezwykle pilnej sprawie. 861 00:51:38,880 --> 00:51:41,120 - Po prostu idź. - Do zobaczenia jutro. 862 00:51:41,200 --> 00:51:44,920 - Odwiedź mnie, tak będzie lepiej. - To do jutra. Quel dommage. 863 00:51:45,000 --> 00:51:45,880 Dziękuję. 864 00:51:48,200 --> 00:51:49,840 Widzicie, jak tu pięknie? 865 00:51:50,520 --> 00:51:51,880 Zejdźmy niżej. 866 00:51:51,960 --> 00:51:55,840 Zobaczymy ten niezwykły, naturalny amfiteatr z bliska. 867 00:52:03,160 --> 00:52:04,640 Ostrożnie, jest ślisko. 868 00:52:06,240 --> 00:52:08,920 Uwaga, bo skończymy w wodzie. 869 00:52:17,480 --> 00:52:20,000 - Dosyć tu nierówno. - Widzę to. 870 00:52:20,080 --> 00:52:20,920 Powoli. 871 00:52:21,480 --> 00:52:22,360 Jesteśmy. 872 00:52:24,440 --> 00:52:27,520 Jak Wasza Ekscelencja widzi, w tym basenie 873 00:52:27,600 --> 00:52:30,840 rzymski patrycjusz Pollius Felix wybudował willę. 874 00:52:30,920 --> 00:52:34,400 Przetrwały jej główne ściany, zrobione w układzie sieciowym. 875 00:52:34,720 --> 00:52:37,280 Jak głosi legenda, królowa Joanna… 876 00:52:37,360 --> 00:52:38,680 Proszę usiąść. 877 00:52:39,280 --> 00:52:42,520 Królowa Joanna upodobała sobie to miejsce, 878 00:52:42,600 --> 00:52:46,040 który dziś jest ustronnym zakątkiem dla zakochanych. 879 00:52:46,120 --> 00:52:48,120 - Ma pan ogień? - Proszę. 880 00:52:49,840 --> 00:52:51,720 - Dziękuję. - Na litość boską. 881 00:52:51,800 --> 00:52:52,960 Niestety… 882 00:52:53,720 --> 00:52:57,640 te cudowne wody są skażone odpadami ze statków… 883 00:52:58,320 --> 00:53:00,600 i z miejskiej kanalizacji. 884 00:53:10,800 --> 00:53:12,800 Spokojnie. Jestem tutaj. 885 00:53:15,320 --> 00:53:17,440 - Wszystko dobrze? - Jak najbardziej. 886 00:53:17,840 --> 00:53:19,280 Stałeś na straży? 887 00:53:20,880 --> 00:53:22,080 Gdzie byłaś? 888 00:53:22,840 --> 00:53:25,600 Jak śmiesz? Co? 889 00:53:25,680 --> 00:53:27,480 Przestań! Gdzie byłaś? 890 00:53:27,560 --> 00:53:31,680 Gdziekolwiek mam ochotę. Nie muszę się tłumaczyć, zwłaszcza tobie. 891 00:53:31,760 --> 00:53:35,000 Popełniłeś wielki błąd przez to, że tak mnie traktujesz. 892 00:53:35,080 --> 00:53:37,800 Wiem o tym. Błędem było zakochanie się w tobie. 893 00:53:38,480 --> 00:53:40,400 Skoro tak, poszukaj sobie innej. 894 00:53:43,360 --> 00:53:46,520 Ostrożnie, Wasza Ekscelencjo. Niełatwo tu się wspiąć. 895 00:54:18,120 --> 00:54:21,080 - Już dobrze. - Auf Wiedersehen! 896 00:54:21,160 --> 00:54:24,280 Auf Wiedersehen. 897 00:54:33,440 --> 00:54:34,440 Kitty! 898 00:54:35,760 --> 00:54:36,840 Biedna sunia. 899 00:54:37,880 --> 00:54:39,480 Zaraz cię tam wpuszczę. 900 00:54:39,560 --> 00:54:40,680 Biedna psiunia. 901 00:54:42,720 --> 00:54:43,640 Kitty! 902 00:54:44,880 --> 00:54:46,120 Kitty! 903 00:54:48,120 --> 00:54:48,960 Kitty! 904 00:54:50,000 --> 00:54:54,360 Panienko? Mademoiselle! Uratowałem ją. Sauvé. 905 00:54:58,360 --> 00:55:00,840 - Dziękuję! Była w morzu? - Zgadza się. 906 00:55:00,920 --> 00:55:03,200 Tak, dans la mer, prawie utonęła. 907 00:55:03,280 --> 00:55:05,440 Tak, biedna sunia robiła tak… 908 00:55:05,520 --> 00:55:07,600 Dziękuję! Przyjaciel z pana. 909 00:55:07,680 --> 00:55:10,560 Jest pan przemoczony! Drinka? 910 00:55:10,640 --> 00:55:13,320 - Dryń-dryń? Z przyjemnością. - Tonino! 911 00:55:16,920 --> 00:55:18,080 Co za głupiec. 912 00:55:19,960 --> 00:55:22,320 No szybko. 913 00:55:23,240 --> 00:55:24,880 À demain. 914 00:55:26,600 --> 00:55:29,200 I dziękuję za Kitty. 915 00:55:32,000 --> 00:55:33,120 Co ty wyprawiasz? 916 00:55:34,400 --> 00:55:35,480 - Ratowałem. - Nie! 917 00:55:35,560 --> 00:55:40,120 - Ja cię uratuję! Tak dalej być nie może. - Owszem, jesteś niczym mój cień! 918 00:55:40,200 --> 00:55:43,320 - Skąd wiesz o wszystkim? - Pan mnie oświeca! 919 00:55:43,400 --> 00:55:47,600 Nie znalazłem cię w domu. Dlaczego? Bo goniłeś za nią! Spójrz na siebie! 920 00:55:47,680 --> 00:55:50,280 Kiedy zaczniesz postępować jak należy? 921 00:55:50,360 --> 00:55:53,680 Przez 30 lat musiałem znosić życie w wojsku! 922 00:55:53,760 --> 00:55:56,520 To teraz czas na odpoczynek. Starzejesz się. 923 00:55:56,600 --> 00:55:59,800 Starzeję? Ja? Czuję się młody, silny i pełen wigoru! 924 00:55:59,880 --> 00:56:01,320 Idź już spać, dobrze? 925 00:56:01,400 --> 00:56:04,240 To moja sprawa, czy pójdę spać! 926 00:56:04,320 --> 00:56:06,640 Quos Deus perdere vult, dementat prius. 927 00:56:06,720 --> 00:56:08,400 - Wiesz, co to znaczy? - Nie. 928 00:56:08,480 --> 00:56:11,080 - I nie chcę wiedzieć. - Powinieneś! 929 00:56:11,160 --> 00:56:13,600 To znaczy, że kogo Bóg chce zgubić, 930 00:56:13,680 --> 00:56:17,240 temu wpierw rozum odbiera. Czego jesteś przykładem. 931 00:56:17,320 --> 00:56:20,840 - Niech wypełni się wola Boża. Dobranoc. - Oby. Dobranoc. 932 00:56:41,880 --> 00:56:46,320 Oto morze nad Sorrento 933 00:56:46,400 --> 00:56:49,880 Jakie skarby spoczywają na jego dnie 934 00:56:49,960 --> 00:56:54,200 Nawet ci, co zwiedzili świat cały 935 00:56:54,280 --> 00:56:57,800 Takiego morza nigdy ich oczy nie ujrzały 936 00:56:57,880 --> 00:57:02,000 Rzuć li tylko wzrokiem na ten ogród 937 00:57:02,080 --> 00:57:06,200 I poczuj zapach pomarańczy tych 938 00:57:06,280 --> 00:57:11,440 Taka delikatna to woń 939 00:57:11,520 --> 00:57:16,720 Wprost do serca trafia 940 00:57:16,800 --> 00:57:21,160 A ty powiadasz: „Odchodzę, żegnaj!” 941 00:57:21,240 --> 00:57:25,560 Oddalasz się od serca mego 942 00:57:26,320 --> 00:57:31,960 Od krainy tej 943 00:57:32,040 --> 00:57:36,720 Od krainy miłości 944 00:57:36,800 --> 00:57:43,000 Czy serce twe pozwoliłoby ci nie wrócić? 945 00:57:48,560 --> 00:57:53,680 Ale nie opuszczaj mnie 946 00:57:53,760 --> 00:57:58,040 Nie skazuj serca mego na udrękę 947 00:57:58,840 --> 00:58:05,840 Wróć do Sorrento 948 00:58:05,920 --> 00:58:10,160 Pozwól mi dalej trwać 949 00:58:33,760 --> 00:58:35,760 - Nareszcie! - Co u panienki? 950 00:58:35,840 --> 00:58:37,560 - Wejdź, doktorze. - Dziękuję. 951 00:58:37,640 --> 00:58:39,840 - Maty! - Dzień dobry. 952 00:58:39,920 --> 00:58:41,440 - Don Matteo! - Już. 953 00:58:41,520 --> 00:58:43,520 - O co chodzi? - Maty, doktorze. 954 00:58:43,600 --> 00:58:46,840 - Tędy. Proszę wejść. - Co zrobił ten młodzieniec? 955 00:58:46,920 --> 00:58:49,400 Nie wiem, don Matteo. Jest poważnie chory. 956 00:58:49,480 --> 00:58:51,920 - Wiedziałem! - Jest naprawdę chory. 957 00:58:52,000 --> 00:58:54,440 - Spokojnie. Cicho. - Co mu się stało? 958 00:59:00,760 --> 00:59:02,760 - Wejdź! - Słyszycie ten głos… 959 00:59:06,440 --> 00:59:07,880 - Dzień dobry. - Witam. 960 00:59:07,960 --> 00:59:09,040 Oto doktor. 961 00:59:09,760 --> 00:59:12,480 Tonino. O co chodzi? Jak się czujesz? 962 00:59:13,720 --> 00:59:15,080 - Dzień dobry. - Witam. 963 00:59:15,160 --> 00:59:17,560 Poznaliśmy się w ratuszu. Jestem radnym. 964 00:59:17,640 --> 00:59:20,680 - Do spraw higieny, tak? - Zobaczmy, co panu dolega. 965 00:59:20,760 --> 00:59:22,760 To nic takiego. Panie przesadziły. 966 00:59:22,840 --> 00:59:25,880 Przed pójściem spać poczułem ból w nerkach. 967 00:59:25,960 --> 00:59:27,120 Zostaw to, Matteo. 968 00:59:27,200 --> 00:59:32,040 Gdy się obudziłem, naiwnie powiedziałem paniom o tym kłuciu. 969 00:59:32,120 --> 00:59:33,760 - Brak gorączki. - Dzięki Bogu! 970 00:59:33,840 --> 00:59:37,120 - Tu mnie leciutko kłuje. - Zobaczmy. 971 00:59:38,160 --> 00:59:39,280 - Tonino. - Widzisz? 972 00:59:39,840 --> 00:59:41,520 Proszę pani, co to może być? 973 00:59:41,600 --> 00:59:44,880 - Wrócił do domu przemoczony. - Pływał w ubraniu? 974 00:59:44,960 --> 00:59:46,720 To była eskapada przez morze. 975 00:59:46,800 --> 00:59:48,280 To nic poważnego. 976 00:59:48,960 --> 00:59:52,840 - Zwykłe przeziębione korzonki. - Żegnaj, kochany! 977 00:59:52,920 --> 00:59:56,080 - Dla apteki. Nie pozwalać mu wstawać. - Jest uparty. 978 00:59:56,160 --> 00:59:59,320 - Zgadza się. - Ale jest zdrowy jak byk. 979 00:59:59,400 --> 01:00:03,800 Nie mów mu, bo jeszcze bardziej mu odbije. Drogi doktorze, bardzo dziękuję. 980 01:00:03,880 --> 01:00:05,880 - Nie trzeba. - Moja droga. 981 01:00:06,520 --> 01:00:09,640 Tylko wspólnymi siłami możemy go uratować. 982 01:00:09,720 --> 01:00:12,000 - Dołożymy starań. - Istna święta. 983 01:00:12,080 --> 01:00:15,320 - Pójdę do apteki. - Pośpiesz się, Caramello! 984 01:00:16,000 --> 01:00:17,960 Proszę dbać, żeby został w łóżku. 985 01:00:19,720 --> 01:00:22,760 - Te diabelne maty! A niech mnie czort. - Doktorze. 986 01:00:22,840 --> 01:00:23,840 Żegnam panienkę. 987 01:00:28,960 --> 01:00:29,800 Proszę wejść. 988 01:00:32,080 --> 01:00:34,520 - Gdzie on jest? Gdzie? - Tutaj! 989 01:00:34,600 --> 01:00:37,840 Proszę się nie odwracać. Chwileczkę. Teraz można. 990 01:00:37,920 --> 01:00:41,200 - Oszalał pan? Do łożka. - To wykluczone. Jestem zajęty. 991 01:00:41,280 --> 01:00:42,280 Czym znowu? 992 01:00:42,360 --> 01:00:45,160 - Egzaminem policyjnym. - Są inni egzaminatorzy. 993 01:00:45,240 --> 01:00:46,920 - A o 10… - Co wtedy? 994 01:00:47,000 --> 01:00:49,120 - Ważne spotkanie. - Przełoży je pan. 995 01:00:49,200 --> 01:00:51,560 Jest niezbędne, ale dziękuję za troskę. 996 01:00:51,640 --> 01:00:54,760 - Opieka nad chorymi to akt litości. - Jak miło. 997 01:00:54,840 --> 01:00:56,320 Jestem tu siostrą miłosierdzia. 998 01:00:56,400 --> 01:00:59,920 Heroiczne zakonnice z białymi skrzydłami! 999 01:01:01,400 --> 01:01:02,480 Lekkie ukłucie. 1000 01:01:02,560 --> 01:01:06,040 Zapomni pan o białych skrzydłach. Chciałabym panu pomóc. 1001 01:01:06,120 --> 01:01:07,040 Jak? 1002 01:01:07,120 --> 01:01:10,200 - Masażem. - Masażem? Pani drobnymi dłońmi? 1003 01:01:10,920 --> 01:01:13,920 Niech pan daruje sobie te bzdury i się położy. 1004 01:01:19,080 --> 01:01:20,720 - Sprawiam panu ból? - Nie. 1005 01:01:21,320 --> 01:01:24,120 - O co chodzi? - Łaskocze mnie. Ale śmiało. 1006 01:01:24,200 --> 01:01:26,280 - Boli? - Tak! Piekielnie. 1007 01:01:26,360 --> 01:01:29,280 - Użyję błogosławionego oleju. - Tak, pobłogosław. 1008 01:01:32,600 --> 01:01:33,960 - Boli? - Nie. 1009 01:01:34,040 --> 01:01:37,080 - Ma pani magiczne dłonie. - Co pan mówi? 1010 01:01:37,160 --> 01:01:40,640 - Cierpiał pan już kiedyś na korzonki? - Mam je przez pracę. 1011 01:01:40,720 --> 01:01:43,920 Bóg jeden wie, ile wycierpiałem, by zostać marszałkiem. 1012 01:01:44,000 --> 01:01:48,520 Dyscyplina, służba, upały, mróz, deszcz, obserwacje, strzelaniny. 1013 01:01:48,600 --> 01:01:51,880 Wczoraj prowadził pan obserwację pod wodą? 1014 01:01:51,960 --> 01:01:54,760 Tak. Wpadłem do niej podczas patrolowania klifu. 1015 01:01:54,840 --> 01:01:57,120 Gdzie znalazł pan przekupkę. 1016 01:01:57,200 --> 01:01:58,960 Widzę, że jestem nadzorowany. 1017 01:01:59,040 --> 01:02:02,120 Jasne. Połowa miasta widziała pana z tą przekupką. 1018 01:02:02,200 --> 01:02:05,640 Przekupka czy księżna, nie przeszkadza mi status społeczny. 1019 01:02:05,720 --> 01:02:06,760 Jestem demokratą. 1020 01:02:06,840 --> 01:02:09,640 - Szukam prawdziwych uczuć. - Tak? Prawdziwych… 1021 01:02:09,720 --> 01:02:13,920 Źle mnie panienka osądza, ale pewnego dnia stanie się to jasne. 1022 01:02:14,920 --> 01:02:19,920 - Nawet wilka bez włosów ciągnie do lasu… - Ale włochaty mężczyzna to człowiek cnót! 1023 01:02:20,000 --> 01:02:22,000 MIASTO SORRENTO EGZAMIN PUBLICZNY 1024 01:02:22,640 --> 01:02:24,440 - Francesco Maddalena. - Więc? 1025 01:02:24,520 --> 01:02:26,080 - Nikłe szanse. - Nicolino? 1026 01:02:26,160 --> 01:02:28,720 - W środku z komendantem. - Ma to jak w banku. 1027 01:02:28,800 --> 01:02:30,840 - Dlaczego? - Przez donnę Sofię. 1028 01:02:30,920 --> 01:02:33,240 - O co chodzi z tą Sofią? - Nie wiesz? 1029 01:02:33,320 --> 01:02:38,360 Komendatowi spodobała się Lawirantka. Widziano ich w Łaźniach Królowej Joanny. 1030 01:02:38,440 --> 01:02:41,520 - A co to ma wspólnego z Nicolino? - To rogacz. 1031 01:02:42,160 --> 01:02:43,400 Gennaro La Monica. 1032 01:02:46,840 --> 01:02:50,200 - Omówmy znaki drogowe. Co to znaczy? - La Monica. 1033 01:02:51,040 --> 01:02:53,160 - Zakaz wjazdu. - Dla kogo? 1034 01:02:53,240 --> 01:02:54,480 Skąd mam wiedzieć? 1035 01:02:54,560 --> 01:02:58,360 Dobrze, młodzieńcze. Znasz przepisy drogowe? 1036 01:03:00,200 --> 01:03:01,120 A to? 1037 01:03:06,880 --> 01:03:07,720 Trąbka? 1038 01:03:11,280 --> 01:03:13,520 Porozmawiajmy o moralnym postępowaniu. 1039 01:03:14,560 --> 01:03:18,760 Gdybyś patrolował plażę i spotkał kobietę w bikini… 1040 01:03:19,640 --> 01:03:20,720 Co to jest bikini? 1041 01:03:23,120 --> 01:03:25,200 Dwuczęściowe… Co byś zrobił? 1042 01:03:26,240 --> 01:03:27,920 No co? Popatrzyłbym sobie. 1043 01:03:28,000 --> 01:03:30,480 Jak to? Mandat. 1044 01:03:31,160 --> 01:03:32,000 Jaki mandat? 1045 01:03:33,280 --> 01:03:35,880 - Mandat za wykroczenie. - Komu? 1046 01:03:36,440 --> 01:03:38,720 - Pani w bikini. - Jezu, ale dlaczego? 1047 01:03:38,800 --> 01:03:41,920 Bo dozwolone są tylko bikini odpowiedniego rozmiaru. 1048 01:03:42,600 --> 01:03:45,360 - Potrzebowałbym linijki? - Bajdurzysz. 1049 01:03:46,160 --> 01:03:49,400 - To ja wychodzę. - Jeszcze niesubordynacji tu brakuje! 1050 01:03:49,480 --> 01:03:52,440 Powtarzaj za mną. Dam mandat. 1051 01:03:52,520 --> 01:03:53,760 - Dam mandat. - Za. 1052 01:03:53,840 --> 01:03:55,080 - Za. - Wykroczenie. 1053 01:03:55,160 --> 01:03:56,520 - Wykroczenie. - Pani. 1054 01:03:56,600 --> 01:03:57,800 - Pani. - W bikini. 1055 01:03:57,880 --> 01:03:58,880 - W bikini. - Tak! 1056 01:03:59,880 --> 01:04:01,280 - Brawo! - Brawo. 1057 01:04:08,200 --> 01:04:10,920 - Już, komendancie. - To ja jestem komendantem. 1058 01:04:11,560 --> 01:04:13,640 - Opieczętowany papier. - A to zuch. 1059 01:04:13,720 --> 01:04:16,240 - Pióro i atrament. - Idź potem do sklepu. 1060 01:04:16,320 --> 01:04:17,280 - Sofio. - Co? 1061 01:04:17,360 --> 01:04:20,600 Jeśli don Antonio nie podpisze przedłużenia umowy, 1062 01:04:20,680 --> 01:04:21,520 koniec z nami. 1063 01:04:21,600 --> 01:04:23,920 Spokojnie, na pewno podpisze. 1064 01:04:24,000 --> 01:04:25,160 Nadchodzi. 1065 01:04:26,920 --> 01:04:29,000 Sofio! Zdałem egzamin! 1066 01:04:29,080 --> 01:04:30,560 Świetnie! Tak się cieszę. 1067 01:04:31,080 --> 01:04:33,640 - Zobaczymy się wieczorem. - Chodźmy. 1068 01:04:33,720 --> 01:04:35,600 - Idź z nim. - Sofio. 1069 01:04:35,680 --> 01:04:37,600 - Już nie jestem niedojdą. - Tak. 1070 01:04:37,680 --> 01:04:41,640 Komendant obiecał mi karierę, pensję i status społeczny. 1071 01:04:41,720 --> 01:04:44,240 - Wiem. Pogadamy później. - Przepraszam. 1072 01:04:44,320 --> 01:04:45,480 Panie komendancie! 1073 01:04:45,560 --> 01:04:47,560 Panie komendancie, wejdź, proszę. 1074 01:04:48,360 --> 01:04:51,160 Dziękuję za wspaniałe wieści. Do zobaczenia. 1075 01:04:53,560 --> 01:04:54,400 Zapraszam. 1076 01:04:54,480 --> 01:04:57,840 Pomogłem mu zaliczyć. Zrobię z niego świetnego policjanta. 1077 01:04:57,920 --> 01:05:01,240 - Wiem. - Żelazna dyscyplina. Codzienna nauka! 1078 01:05:01,320 --> 01:05:02,920 Jest pan urodzonym dowódcą. 1079 01:05:03,000 --> 01:05:06,880 Opieczętowany papier, żeby przedłużyć umowę i pióro. Proszę. 1080 01:05:06,960 --> 01:05:08,320 Oczywiście. 1081 01:05:09,520 --> 01:05:11,960 Proszę usiąść. Napije się pan kawy? 1082 01:05:12,040 --> 01:05:15,240 Tak, dziękuję. Gdyby pani mogła czytać w mym sercu… 1083 01:05:15,320 --> 01:05:16,760 - Jedna czy dwie? - Dwie. 1084 01:05:16,840 --> 01:05:19,480 Gdyby umiała pani odczytać me uczucia. 1085 01:05:19,560 --> 01:05:20,800 Umiem czytać. 1086 01:05:20,880 --> 01:05:23,520 Całą noc rozmyślałem o tym, czego szukam. 1087 01:05:23,600 --> 01:05:27,840 - Może szuka pan pióra? Proszę. - Nie, Sofio. Miłości. 1088 01:05:27,920 --> 01:05:31,120 Ale nie tylko tego. Szukam ciepła domowego ogniska. 1089 01:05:31,200 --> 01:05:34,240 Od 30 lat podróżuję po świecie sam. 1090 01:05:34,320 --> 01:05:37,480 O tym marzę. O rodzinie, dzieciach. Sofio. 1091 01:05:37,560 --> 01:05:39,480 - Powiedz mi, że nie śnię. - Nie. 1092 01:05:40,480 --> 01:05:41,480 To nie sen. 1093 01:05:42,640 --> 01:05:43,840 - Naprawdę? - Tak. 1094 01:05:43,920 --> 01:05:46,520 Nie masz znajomości? Cicillo! 1095 01:05:46,600 --> 01:05:49,840 A nie masz kochanki, która zabawia się z szychami 1096 01:05:49,920 --> 01:05:52,400 i wałęsa się z nimi po łaźniach? 1097 01:05:52,480 --> 01:05:56,160 Dość tych niecnych insynuacji! Zdałem, bo się uczyłem! 1098 01:05:56,240 --> 01:05:57,800 Sofia udzielała ci lekcji? 1099 01:05:58,440 --> 01:06:01,280 - Trzeba ją uciszyć! - Nie, Sofio! 1100 01:06:03,280 --> 01:06:04,720 - Donno Carmelo. - Tak? 1101 01:06:04,800 --> 01:06:07,520 Dam ci nauczkę, prosto w twarz. 1102 01:06:07,600 --> 01:06:09,920 Chodź i spróbuj, jeśli masz odwagę! 1103 01:06:10,000 --> 01:06:11,960 Zejdę, kiedy zechcę! 1104 01:06:12,040 --> 01:06:16,520 Jasne! Nie chcemy przerywać twojej miłej rozmowy z don Antonio! 1105 01:06:16,600 --> 01:06:18,480 - Powinnam… - Proszę przestać. 1106 01:06:18,560 --> 01:06:20,840 - Wejdźmy. - Zasłużyła na lanie. 1107 01:06:20,920 --> 01:06:24,400 - To poniżej twej gosności. - Może, ale ubliżyła nam obojgu. 1108 01:06:24,480 --> 01:06:27,440 - Nie zwracajmy na nich uwagi! - Nie zwracam. 1109 01:06:27,520 --> 01:06:30,680 To podpisze pan przedłużenie czy nie? 1110 01:06:30,760 --> 01:06:33,600 - Podpiszę tysiąc. A nawet testament. - Zrób to. 1111 01:06:33,680 --> 01:06:37,280 - Co moje, to twoje. Ubóstwiam cię. - To zaszczyt. Podpisz. 1112 01:06:37,360 --> 01:06:39,440 - Ubóstwiam cię, donno Sofio. - Tak. 1113 01:06:39,520 --> 01:06:41,360 - Kto tam? - Don Peppino. 1114 01:06:41,440 --> 01:06:44,720 - Jaki don Peppino? - Don Peppino, komornik. 1115 01:06:44,800 --> 01:06:46,800 - Przyjdź innym razem. - Nie mogę. 1116 01:06:46,880 --> 01:06:51,440 - Rozumiem, ale to zły moment. - Otworzy pani albo wezwę karabinierów! 1117 01:06:51,520 --> 01:06:52,640 Niech pani otworzy. 1118 01:06:57,320 --> 01:07:00,440 - Wybacz, muszę przeprowadzić eksmisję. - Co? 1119 01:07:00,520 --> 01:07:02,440 - Wyrzuca mnie pan? - Tak, panią. 1120 01:07:02,520 --> 01:07:03,800 Oto wyrok. 1121 01:07:03,880 --> 01:07:07,000 Opuści pani lokal spokojnie albo zadzwonię po władze. 1122 01:07:07,080 --> 01:07:10,200 - Don Antonio! Zdradził mnie pan! - Ja? Panią? 1123 01:07:10,280 --> 01:07:13,600 - Jest pan taki okrutny? - Wyrzuci pan tę biedną kobietę? 1124 01:07:13,680 --> 01:07:16,600 - Dobry Boże! - Tego się nie spodziewałam po panu. 1125 01:07:16,680 --> 01:07:19,200 - Po prostu eksmisja? - Serce z kamienia! 1126 01:07:19,280 --> 01:07:21,320 - Jest pan brutalem! - Ale kiszka! 1127 01:07:21,400 --> 01:07:22,600 - Tak. - Kiszka! 1128 01:07:24,000 --> 01:07:28,600 - Don Peppino, nie może pan przymknąć oka? - Nie. Ma czas do zachodu słońca. 1129 01:07:28,680 --> 01:07:30,240 - Proszę działać. - Dobrze. 1130 01:07:30,320 --> 01:07:34,920 Udowodnię, że słowo don Antonia jest słowem dżentelmena! A teraz wyjdźcie! 1131 01:07:35,000 --> 01:07:35,960 Wyjdźcie! 1132 01:07:36,040 --> 01:07:38,040 Oto nakaz eksmisji. 1133 01:07:39,440 --> 01:07:42,120 Też wyjdźcie. Wynocha! 1134 01:07:42,200 --> 01:07:44,680 Sio! Koniec przedstawienia. Wynocha! 1135 01:07:44,760 --> 01:07:46,480 Wynocha stąd! 1136 01:07:48,520 --> 01:07:49,840 Dlaczego płaczesz? 1137 01:07:49,920 --> 01:07:53,000 Komendant jest słowny. Pomógł mi zdać. 1138 01:07:53,080 --> 01:07:54,960 Przedłuży ci umowę. 1139 01:07:56,720 --> 01:08:00,120 - Dlaczego płaczesz? - Daj mi spokój. Odejdź! Wynoś się! 1140 01:08:01,160 --> 01:08:03,120 Otrzyj łzy z tych boskich oczu. 1141 01:08:04,080 --> 01:08:09,120 Don Antonio ma to pod kontrolą. Wczoraj byliście w łaźniach. 1142 01:08:09,680 --> 01:08:12,280 A gdzie dziś udacie się na igraszki? 1143 01:08:15,120 --> 01:08:16,600 Tak mi dziękujesz? 1144 01:08:16,680 --> 01:08:18,880 Mam ci zbudować posąg? 1145 01:08:20,840 --> 01:08:23,880 Wiesz co? Jesteś oszustką i zdrajczynią! 1146 01:08:26,120 --> 01:08:27,320 Wynocha! 1147 01:08:28,400 --> 01:08:29,440 Wesoła wdówka! 1148 01:08:30,120 --> 01:08:31,080 Wynocha! 1149 01:08:32,040 --> 01:08:33,840 Zgadza się. Wiesz, kim jesteś? 1150 01:08:35,080 --> 01:08:36,800 Jesteś podstępną ladacznicą! 1151 01:08:38,480 --> 01:08:39,440 Wynocha! 1152 01:08:47,520 --> 01:08:50,360 - Jezus, Józef i Maryja. - Witam, donno Violante. 1153 01:08:50,440 --> 01:08:53,120 Panie, zmiłuj się. Jezu, Józefie, święta Anno. 1154 01:08:53,200 --> 01:08:56,640 Jezusie, Józefie, święta Anno, święty Joachimie, mężu Anny. 1155 01:08:56,720 --> 01:08:58,600 Panie, zmiłuj się. 1156 01:08:58,680 --> 01:09:02,920 Tonino, przemyśl to. Chociaż raz użyj tej swej łepetyny! 1157 01:09:03,000 --> 01:09:05,800 Zawsze z niej korzystam. Masz mnie za wariata? 1158 01:09:05,880 --> 01:09:08,440 Pomyśl o swej reputacji. 1159 01:09:08,520 --> 01:09:10,200 Co ludzie powiedzą? 1160 01:09:10,280 --> 01:09:12,640 Nie obchodzą mnie ludzie. Lubię Sofię. 1161 01:09:13,280 --> 01:09:16,360 - Ona lubi mnie. I będzie moja. - To żegnam. 1162 01:09:16,440 --> 01:09:17,680 Poślubię ją. 1163 01:09:17,760 --> 01:09:18,760 Jesteś idiotą. 1164 01:09:18,840 --> 01:09:20,840 Nawet jeśli, poślubię ją. 1165 01:09:22,000 --> 01:09:23,600 Chodź, usiądź. 1166 01:09:25,200 --> 01:09:26,400 Wysłuchaj mnie. 1167 01:09:28,480 --> 01:09:31,120 Tonino, pomyśl. Odpuść sobie donnę Sofię. 1168 01:09:31,200 --> 01:09:32,880 Nim wpadniesz w otchłań! 1169 01:09:32,960 --> 01:09:36,120 Matteo, lubię Sofię. Kochamy się. 1170 01:09:36,200 --> 01:09:39,800 - Jest 30 lat młodsza od ciebie! - Serca się nie starzeją! 1171 01:09:39,880 --> 01:09:41,880 Serce jej nie wystarczy. 1172 01:09:42,560 --> 01:09:45,440 Wiem, co robię i na co mnie stać. 1173 01:09:45,520 --> 01:09:50,760 - Tonino, to kusicielka. Syrena! - Nawet tysiąc syren mi nie straszny! 1174 01:09:50,840 --> 01:09:53,640 - Jesteś bufonem. - Jestem tym, kim jestem. 1175 01:09:53,720 --> 01:09:57,600 - Wiem. Moim obowiązkiem jest… - Obowiązkiem? Nie jestem nieletni. 1176 01:09:57,680 --> 01:09:59,880 - Umysłowo tak! - Niech ci będzie! 1177 01:09:59,960 --> 01:10:01,800 Ale już nie ma odwrotu. 1178 01:10:01,880 --> 01:10:03,640 Kogo Bóg chce zgubić… 1179 01:10:03,720 --> 01:10:06,040 Pragnę zguby, Matteo. Niech tak będzie. 1180 01:10:10,880 --> 01:10:13,920 - Nasza piękna donna Sofia! Proszę. - Nie, dziękuję. 1181 01:10:15,240 --> 01:10:16,880 Jest pani oszałamiająca. 1182 01:10:24,960 --> 01:10:27,200 - Witam pana komendanta! - Komendancie! 1183 01:10:28,960 --> 01:10:30,960 - Dzień dobry. - Wszystko ustalone. 1184 01:10:31,040 --> 01:10:32,600 - Dziękuję. - Nie ma za co. 1185 01:10:32,680 --> 01:10:33,520 Dziękuję. 1186 01:10:33,600 --> 01:10:36,320 - Można na słowo? - Jak skończę z tą panią. 1187 01:10:36,400 --> 01:10:38,080 - Proszę wejść. - Dziękuję. 1188 01:10:40,960 --> 01:10:41,840 Zapraszam. 1189 01:10:42,800 --> 01:10:46,040 - Niech pan wybaczy najście. - Nie ma problemu. 1190 01:10:46,120 --> 01:10:49,840 Wycofałem pełnomocnictwo brata i anulowałem eksmisję. 1191 01:10:49,920 --> 01:10:51,640 - Zadowolona? - Dziękuję. 1192 01:10:51,720 --> 01:10:54,840 Jak się poznawaliśmy, mówiłam, że jest pan święty. 1193 01:10:55,440 --> 01:10:57,760 - Ale to nie koniec problemów. - Jak to? 1194 01:10:57,840 --> 01:11:00,200 Jestem biedną wdową. 1195 01:11:00,280 --> 01:11:03,680 Pracuję cały dzień i wracam do domu wykończona. 1196 01:11:03,760 --> 01:11:05,960 Wiem, że jest pani wspaniałą kobietą. 1197 01:11:07,200 --> 01:11:09,280 Och! Jaki pan przystojny! 1198 01:11:10,200 --> 01:11:11,080 Tak. 1199 01:11:11,160 --> 01:11:13,160 Pięknie panu w tym! 1200 01:11:13,240 --> 01:11:16,240 - Szkoda, że wtedy pana nie znałam. - Nie musi mi pani mówić. 1201 01:11:16,320 --> 01:11:17,400 Czuły temat? 1202 01:11:17,480 --> 01:11:21,160 Cierpię z tego powodu. Karabinierzy byli dla mnie wszystkim. 1203 01:11:21,240 --> 01:11:22,840 Przykro mi, nie wiedziałam. 1204 01:11:22,920 --> 01:11:26,240 Czy ten słodki żal oznacza, że mam pani przychylność? 1205 01:11:26,320 --> 01:11:28,720 Don Antonio, jestem pechową kobietą. 1206 01:11:29,640 --> 01:11:31,200 Zaczęły się oszczerstwa. 1207 01:11:31,280 --> 01:11:35,120 To niech plotkują o twoim i moim szczęściu. 1208 01:11:35,200 --> 01:11:39,600 Powiedziałem bratu, że zamierzam się z panią zaręczyć. 1209 01:11:39,680 --> 01:11:43,280 - Co na to powiedział? - To, co zwykle: „Przemyśl to”. 1210 01:11:43,360 --> 01:11:47,320 - Ale serce nie sługa. - Jest pan światowym człowiekiem. 1211 01:11:48,040 --> 01:11:51,200 Z wdową zaręcza się, żeby ją utrzymywać lub poślubić. 1212 01:11:51,280 --> 01:11:53,840 Jetem na to gotowy. Sofio. 1213 01:11:54,600 --> 01:11:55,680 Wyjdziesz za mnie? 1214 01:11:57,880 --> 01:11:59,120 Czekam niecierpliwie. 1215 01:11:59,680 --> 01:12:04,280 Czekam z zapartym tchem, aż z twych ust padnie najsłodsza monosylaba: „Tak”. 1216 01:12:06,480 --> 01:12:08,440 Donno Sofío Cocozza. 1217 01:12:08,520 --> 01:12:12,240 Wyjdziesz za tego kawalera, Antonia Carotenuto? 1218 01:12:13,600 --> 01:12:16,120 - Jutro odpowiem. - Dlaczego nie dzisiaj? 1219 01:12:16,200 --> 01:12:21,000 - Jutro kończy się żałoba. - Uznaję nas za nieoficjalnie zaręczonych. 1220 01:12:21,080 --> 01:12:22,400 Jeśli to pana uszczęśliwi. 1221 01:12:22,480 --> 01:12:24,720 Pójdzie pani dziś ze mną na przyjęcie? 1222 01:12:26,280 --> 01:12:29,120 - Wieczorem będę na pana czekać. - Oczywiście. 1223 01:12:30,520 --> 01:12:33,400 - Będziemy wyśmienicie się bawić. - Pani pozwoli. 1224 01:12:33,480 --> 01:12:34,680 Dziękuję. 1225 01:12:34,760 --> 01:12:37,440 - Donno Sofio, uszanowanie. - Nicola Pascazio. 1226 01:12:38,680 --> 01:12:40,080 - Proszę pana. - Za mną. 1227 01:12:42,440 --> 01:12:46,240 Zaraz wezmą ci miary na mundur. 1228 01:12:46,320 --> 01:12:48,320 Nie ma takiej potrzeby. 1229 01:12:49,280 --> 01:12:50,920 Nie przyjmuję stanowiska. 1230 01:12:51,680 --> 01:12:52,880 Z jakiego powodu? 1231 01:12:52,960 --> 01:12:56,680 - Dobrze pan wie. - Chwila moment. 1232 01:12:56,760 --> 01:13:00,520 - Nie będę tolerować takiej zniewagi. - Znieważać będę do woli. 1233 01:13:00,600 --> 01:13:04,720 Nie masz prawa! Jesteś mi winien wyjaśnienie! 1234 01:13:04,800 --> 01:13:08,240 - Nie jest potrzebne. - Nic nie wiem. Rozkazuję ci mówić! 1235 01:13:08,320 --> 01:13:12,040 - Nic mi pan nie rozkaże. - Aresztuję cię za obrazę! 1236 01:13:12,120 --> 01:13:14,440 Kogo? Kogo pan chce aresztować?? 1237 01:13:14,520 --> 01:13:18,000 Tylko pan tu kogoś obraża przez zaloty do mojej kochanki! 1238 01:13:18,080 --> 01:13:21,080 Flirtować z kimś, kto mógłby być pana córką. 1239 01:13:21,680 --> 01:13:23,680 Wynocha! Wynoś się stąd! 1240 01:13:26,360 --> 01:13:28,640 - Co robisz? - Nie dotykaj mnie. 1241 01:13:28,720 --> 01:13:31,400 Don Antonio. Jestem biedny i bezrobotny. 1242 01:13:31,480 --> 01:13:34,720 Ale nie wstydzę się tego, bo jestem człowiekiem honoru! 1243 01:13:38,480 --> 01:13:42,600 Proszę nie płakać. Tylko zmoczy sobie pani twarz. 1244 01:13:42,680 --> 01:13:44,720 Caramello, co mam zrobić? 1245 01:13:44,800 --> 01:13:46,840 Wybacz, ale jest pani głupia. 1246 01:13:46,920 --> 01:13:49,680 - Nie obchodzi mnie pani zdanie. - Chodź tu. 1247 01:13:49,760 --> 01:13:53,960 Otrzyj te łzy i spójrz na siebie w lustrze. 1248 01:13:54,840 --> 01:13:56,480 Dalej, rozbierz się. 1249 01:13:58,320 --> 01:14:02,120 A przypominałaś wyglądem worek. Spójrz tylko na te ramiona. 1250 01:14:02,200 --> 01:14:05,080 Te ramiona i okrągłe piersi! 1251 01:14:05,160 --> 01:14:07,360 Jesteś jak Wenus Rafaela! 1252 01:14:07,440 --> 01:14:10,560 Dobry Boże, komendant zemdlałby, gdyby cię zobaczył. 1253 01:14:10,640 --> 01:14:12,640 - Wystarczy! - Słowo honoru. 1254 01:14:29,000 --> 01:14:32,560 Wracamy do miasta czy woli pani zatańczyć? 1255 01:14:32,640 --> 01:14:34,440 - Skoro mam wybierać… - Proszę. 1256 01:14:42,160 --> 01:14:44,840 - Donno Sofio, proszę usiąść. - Dobry wieczór. 1257 01:14:44,920 --> 01:14:45,960 Dobry wieczór. 1258 01:14:53,200 --> 01:14:55,360 Śpiewaj, ty, proszę. 1259 01:14:55,440 --> 01:14:57,560 Nie znam tej piosenki. 1260 01:14:58,160 --> 01:14:59,800 - Nie? - Halo! Eriko! 1261 01:14:59,880 --> 01:15:03,120 - Miło cię widzieć! - Co słychać? Dobrze cię spotkać. 1262 01:15:03,200 --> 01:15:04,520 Dobrze wyglądasz. 1263 01:15:08,920 --> 01:15:10,120 Jesteś rybakiem? 1264 01:15:10,760 --> 01:15:12,920 - Nie. - Nie? Czym się zajmujesz? 1265 01:15:13,680 --> 01:15:15,840 Niczym. Wyjeżdżam. 1266 01:15:15,920 --> 01:15:18,080 Wyjeżdżasz? Daleko? 1267 01:15:18,920 --> 01:15:20,560 Zgadza się. Daleko stąd. 1268 01:15:37,480 --> 01:15:39,600 Panie komendancie, zatańczymy mambo? 1269 01:15:39,680 --> 01:15:40,800 Co to jest mambo? 1270 01:15:40,880 --> 01:15:42,880 To brazylijski taniec. 1271 01:16:23,720 --> 01:16:26,280 Burmistrzu, proszę spojrzeć! 1272 01:17:27,680 --> 01:17:28,640 Przepraszam! 1273 01:17:57,360 --> 01:17:59,480 - Wspaniale, donno Sofio. - Dzięki. 1274 01:17:59,560 --> 01:18:02,400 - Co za wyśmienita tancerka. - On też jest dobry. 1275 01:18:03,400 --> 01:18:06,920 Pułkowniku! Drogi pułkowniku. Co słychać, drogi pułkowniku? 1276 01:18:07,000 --> 01:18:08,840 Nie jestem pułkownikiem. 1277 01:18:08,920 --> 01:18:12,240 - Może do mojego stołu. - Wybacz, mamy tu rezerwację. 1278 01:18:12,960 --> 01:18:16,000 Pana córka? Przepiękna! 1279 01:18:16,640 --> 01:18:18,400 Ma to po panu. Prawda? 1280 01:18:18,480 --> 01:18:22,680 - To nie moja córka. - Jestem zaręczona z komendantem. 1281 01:18:23,840 --> 01:18:25,800 - Przepraszam. - Rien. W porządku. 1282 01:18:26,200 --> 01:18:30,040 Zatańczy pan ze mną? O ile narzeczona pozwoli? 1283 01:18:30,120 --> 01:18:32,840 Ależ oczywiście. Śmiało, skarbie. 1284 01:18:32,920 --> 01:18:34,840 - Miły gest. Chodźmy! - Dziękuję. 1285 01:18:43,600 --> 01:18:45,600 - Przynieść pani coś? - Lody. 1286 01:18:45,680 --> 01:18:48,400 - Zapytaj go, czego chce. - Już mnie obsłużono. 1287 01:18:51,360 --> 01:18:52,440 Przeszkadzam? 1288 01:18:52,520 --> 01:18:54,000 - Nie, zostań. - Dziękuję. 1289 01:18:54,080 --> 01:18:54,920 Nie ma za co. 1290 01:18:55,000 --> 01:18:56,800 - Miło z twojej strony. - Owszem. 1291 01:18:57,920 --> 01:19:00,240 To dobrze, będziemy mogli się pożegnać. 1292 01:19:00,760 --> 01:19:03,480 - Nie zaczynaj znów. - Co takiego? To koniec. 1293 01:19:05,200 --> 01:19:07,320 Przyszedłem się pożegnać. Wyjeżdżam. 1294 01:19:10,160 --> 01:19:11,040 Dokąd? 1295 01:19:12,560 --> 01:19:13,840 Do Wenezueli. 1296 01:19:17,200 --> 01:19:18,240 Kiedy wyjeżdżasz? 1297 01:19:20,000 --> 01:19:24,000 - Jutro popłynę liniowcem do Neapolu. - Spójrz na ten bałagan! 1298 01:19:24,080 --> 01:19:25,800 Jesteś w tym mistrzem. 1299 01:19:27,680 --> 01:19:30,680 - Żegnaj i powodzenia. - Prześlę ci konfetti. 1300 01:19:31,840 --> 01:19:33,200 Excusez-moi. 1301 01:19:34,840 --> 01:19:35,680 Sofio! 1302 01:19:37,960 --> 01:19:42,240 - Sofio. Co się stało? - Nie widać, że ubrudziła mi się sukienka? 1303 01:19:42,320 --> 01:19:46,560 - Chce się pani przebrać? - Wolałabym wrócić do domu. Zmęczyłam się. 1304 01:19:46,640 --> 01:19:48,600 Tak nagle? Co się stało? 1305 01:19:48,680 --> 01:19:51,920 Jestem zmęczona. Muzyka mi przeszkadza, jest mi smutno. 1306 01:19:52,000 --> 01:19:55,040 Jutro minie rok od śmierci Pasqualina. 1307 01:19:55,120 --> 01:19:56,560 Niech spoczywa w pokoju. 1308 01:19:56,960 --> 01:19:58,880 - Dobranoc. - Odprowadzę panią. 1309 01:19:58,960 --> 01:20:02,400 - Nie, zostań. - Odprowadzę panią tylko do drzwi. 1310 01:20:02,480 --> 01:20:06,560 - Wolałabym, żeby pan się tu dobrze bawił. - Jakże bym mógł bez pani? 1311 01:20:06,640 --> 01:20:09,760 - W tym stanie lepiej, żebym została sama. - W jakim? 1312 01:20:09,840 --> 01:20:13,080 Jestem nerwowa. Miłego wieczoru. 1313 01:20:20,040 --> 01:20:21,080 Generale! 1314 01:20:21,160 --> 01:20:24,040 Nie jestem ani generałem, ani pułkownikiem. 1315 01:20:24,120 --> 01:20:26,000 Unikajmy tego tematu. 1316 01:20:26,080 --> 01:20:30,840 Ale co się stało? Jest pan smutny? 1317 01:20:30,920 --> 01:20:33,960 Comme ci, comme ça. Muszę pomyśleć. 1318 01:20:34,040 --> 01:20:38,240 Rozumiem. Teraz ze mnie głupiec. 1319 01:20:38,320 --> 01:20:39,280 Mademoiselle. 1320 01:20:40,960 --> 01:20:43,720 - Ja! Przepraszam. - Oczywiście. 1321 01:20:50,160 --> 01:20:51,040 Dobranoc. 1322 01:20:51,880 --> 01:20:52,760 Dobranoc. 1323 01:21:15,400 --> 01:21:16,240 Komendancie. 1324 01:21:17,400 --> 01:21:19,520 Przyszedł ten gość, Nicola Pascazio. 1325 01:21:23,760 --> 01:21:25,280 - Odesłać go? - Tak. 1326 01:21:26,680 --> 01:21:27,520 Tak jest. 1327 01:21:27,600 --> 01:21:31,000 Komendant z nikim się dziś nie spotka. Traci pan czas. 1328 01:21:31,080 --> 01:21:32,920 - To na nic? - Tak, idź do domu. 1329 01:21:35,960 --> 01:21:37,560 Nicola Pascazio! 1330 01:21:38,520 --> 01:21:39,360 Chodź. 1331 01:21:43,000 --> 01:21:47,080 Panie komendancie, przyszedłem po dokumenty, które złożyłem. 1332 01:21:47,160 --> 01:21:50,000 - Potrzebuję ich do paszportu. - Wyjeżdża pan? 1333 01:21:50,080 --> 01:21:52,240 Tak jest. Do Wenezueli. 1334 01:21:53,440 --> 01:21:54,320 Już szukam. 1335 01:22:04,840 --> 01:22:07,160 - Proszę. - Dziękuję, panie komendancie. 1336 01:22:07,480 --> 01:22:10,600 - Chwileczkę. Naprawdę chce pan wyjechać? - Tak jest. 1337 01:22:11,240 --> 01:22:15,160 Pascazio, kiedyś popełniłem ten sam błąd, który chce pan uczynić. 1338 01:22:15,240 --> 01:22:19,960 Byłem zazdrosny, zaciągnąłem się do karabinierów i wyjechałem. Jak pan. 1339 01:22:20,040 --> 01:22:23,680 Don Antonio, muszę wyjechać. Za bardzo kocham Sofię. 1340 01:22:23,760 --> 01:22:24,640 A ona? 1341 01:22:25,040 --> 01:22:26,960 Czy ona pana kochała, zanim… 1342 01:22:27,040 --> 01:22:29,600 Don Antonio, z ręką na sercu i niech skonam. 1343 01:22:29,680 --> 01:22:32,800 - Daj spokój. - Z Sofią od dawna tworzymy parę. 1344 01:22:33,920 --> 01:22:37,840 Udawała przy tobie, żeby zachować dom i załatwić mi posadę. 1345 01:22:38,840 --> 01:22:41,040 Już dawno się tego domyśliłem. 1346 01:22:41,120 --> 01:22:44,480 - Nigdy się nie oszukiwałem. - Z zazdrości ją obraziłem. 1347 01:22:45,280 --> 01:22:47,280 - Zdenerwowała się i… - Katastrofa. 1348 01:22:47,840 --> 01:22:51,280 - Bez obaw, donna Sofia ci wybaczy. - Don Antonio, znam ją. 1349 01:22:51,360 --> 01:22:56,400 Nie. Titino próbował wczoraj z nią pogadać, a moja ciotka dziś rano. 1350 01:22:57,600 --> 01:23:00,840 Bez skutku. Do tego ma rację, okropnie ją znieważyłem. 1351 01:23:01,640 --> 01:23:05,200 - Wybaczy mi tylko, jeśli się zabiję. - No dobrze. 1352 01:23:05,280 --> 01:23:08,120 W rozpaczy sięgać trzeba po rozpaczliwą chytrość. 1353 01:23:08,200 --> 01:23:12,960 Proszę usiąść. Dziś pan też będzie świętować! 1354 01:23:13,040 --> 01:23:16,800 - Weź papier i długopis… - Kiepsko piszę. Nie wiem… 1355 01:23:16,880 --> 01:23:19,440 - Pozwól, że panu podyktuję. - No dobrze. 1356 01:23:20,440 --> 01:23:21,640 „Kochanie…” 1357 01:23:21,720 --> 01:23:23,400 Nie. „Moja ukochana…” 1358 01:23:23,480 --> 01:23:26,000 Nie, zbyt literackie. 1359 01:23:26,080 --> 01:23:27,200 „Moja Sofio”. 1360 01:23:28,280 --> 01:23:31,280 Bez „Moja”. „Sofio”, przecinek. Brzmi dramatyczniej. 1361 01:23:33,120 --> 01:23:35,120 „Nieuczciwie…” 1362 01:23:36,720 --> 01:23:37,560 Nie! 1363 01:23:37,960 --> 01:23:40,120 „Nieuczciwie”, a nie „njeucztiwie”. 1364 01:24:06,480 --> 01:24:07,480 Usiądźmy tutaj. 1365 01:24:08,960 --> 01:24:12,680 - Dlaczego mnie pan tu przyprowadził? - Oczyści pani swój umysł. 1366 01:24:15,840 --> 01:24:19,200 - Chce pani granitę czy lody? - Lody. 1367 01:24:19,280 --> 01:24:20,720 - Kelner. - Tak? 1368 01:24:20,800 --> 01:24:22,800 - Dwa lody kawowe. - Dobrze. 1369 01:24:24,800 --> 01:24:27,840 - Donno Sofio. - Komendancie, życzę miłego pobytu. 1370 01:24:27,920 --> 01:24:30,280 Żegnaj, Nicolino. Miłej podróży. 1371 01:24:34,120 --> 01:24:36,920 Uważaj na siebie. Pisz do nas. 1372 01:24:37,760 --> 01:24:40,000 - Pożegnała się pani? - Wczoraj w nocy. 1373 01:24:46,920 --> 01:24:48,040 Biedny młodzieniec. 1374 01:24:55,280 --> 01:24:56,120 Biegiem. 1375 01:25:11,560 --> 01:25:13,920 „Pełen żalu z powodu utraconej miłości, 1376 01:25:14,000 --> 01:25:18,080 najpiękniejszej, o jakiej można śnić, a której już nigdy nie odnajdę. 1377 01:25:18,840 --> 01:25:20,840 Twój ukochany na wieki, Nicolino”. 1378 01:25:24,120 --> 01:25:25,120 Znakomicie. 1379 01:25:30,760 --> 01:25:33,840 Uparty, co? Dość uparty młodzieniec. 1380 01:25:34,560 --> 01:25:37,480 Szkoda, że wyjeżdża aż do Wenezueli. 1381 01:25:38,400 --> 01:25:40,920 Tropikalny klimat, jadowite węże. 1382 01:25:41,520 --> 01:25:42,640 Dzikie bestie. 1383 01:25:43,160 --> 01:25:47,200 Pająki takie duże. Klimat tropikalny, wilgotne upały. 1384 01:25:47,280 --> 01:25:48,120 Malaria. 1385 01:25:50,640 --> 01:25:53,680 - Ma pecha. - Co on pani zrobił? 1386 01:25:54,280 --> 01:25:55,840 Mnie? Nic. 1387 01:25:55,920 --> 01:25:57,920 Zginie tam. 1388 01:25:58,920 --> 01:26:01,920 - Trzeba było go od tego odwieść. - Ja? Dlaczego? 1389 01:26:02,000 --> 01:26:04,000 To nie pani daleki krewny? 1390 01:26:05,560 --> 01:26:08,040 Sama mi go pani wychwalała. 1391 01:26:08,120 --> 01:26:11,680 Podejrzewałem wręcz, że go pani lubi. Trochę byłem zazdrosny. 1392 01:26:12,200 --> 01:26:15,080 Teraz wyjeżdża do tropików, gdzie jest malaria. 1393 01:26:15,160 --> 01:26:16,000 Ameby. 1394 01:26:16,600 --> 01:26:18,600 Ameby są bezlitosne. 1395 01:26:19,080 --> 01:26:23,600 Nawet gdybył biedak przeżył, zostałby z niego wrak człowieka. 1396 01:26:24,440 --> 01:26:26,360 To on chce odejść! 1397 01:26:34,000 --> 01:26:36,400 Nicolino. Zejdź! 1398 01:26:36,880 --> 01:26:38,880 Złaź z tego statku, Nicolino! 1399 01:26:40,360 --> 01:26:43,800 Nie odpływaj, Nicolino! Złaź! 1400 01:26:45,880 --> 01:26:49,880 Złaź ze statku, Nicolino! Proszę cię! 1401 01:26:52,480 --> 01:26:54,080 Nicolino. 1402 01:26:55,000 --> 01:26:58,040 - Zejdź! Nie odpływaj! - Nicolino. 1403 01:26:59,880 --> 01:27:01,520 Nicolino. 1404 01:27:01,600 --> 01:27:03,360 - Nie odchodź! - Nicolino. 1405 01:27:03,440 --> 01:27:06,320 Nicolino. Gdzie jesteś? 1406 01:27:06,880 --> 01:27:08,320 Gdzie jesteś? 1407 01:27:08,400 --> 01:27:11,200 Nicolino, zejdź ze statku. Proszę cię! 1408 01:27:14,080 --> 01:27:15,680 Nicolino, zejdź! 1409 01:27:19,680 --> 01:27:20,840 Oto Nicolino. 1410 01:27:26,200 --> 01:27:29,440 - Na co się gapisz? Czego chcesz? - Sofio! 1411 01:27:29,520 --> 01:27:33,320 Nie dotykaj mnie. Nic nie mów! Nie chcę cię więcej widzieć. 1412 01:27:33,400 --> 01:27:36,080 - Idź! Odejdź! Zejdź mi z oczu! - Sofio. 1413 01:27:42,400 --> 01:27:43,400 Co pan robi? 1414 01:27:44,360 --> 01:27:47,120 - Co mam zrobić? - Idź pan za nią. 1415 01:27:48,120 --> 01:27:51,040 - To na nic. - Proszę mnie posłuchać i iść. 1416 01:27:51,680 --> 01:27:53,080 Szybko. 1417 01:27:53,560 --> 01:27:54,440 Dalej! 1418 01:28:26,800 --> 01:28:29,080 Jestem panu winien przeprosiny. 1419 01:28:29,680 --> 01:28:32,640 - Za co? - Miałem pana za żałosnego, a jednak… 1420 01:28:33,760 --> 01:28:36,160 - Nie jestem wcale taki zły? - Tak. 1421 01:28:38,640 --> 01:28:40,120 - Żegnam. - Do widzenia. 1422 01:29:12,000 --> 01:29:15,000 Po raz pierwszy widzę, jak spełniasz dobry uczynek. 1423 01:29:15,080 --> 01:29:17,040 Brawo! Cieszy mnie to. 1424 01:29:19,840 --> 01:29:21,640 - Matteo. - Tak, kochany? 1425 01:29:21,720 --> 01:29:23,840 Jaki jest najsurowszy zakon? 1426 01:29:24,840 --> 01:29:26,680 - Czemu pytasz? - Jestem ciekaw. 1427 01:29:27,240 --> 01:29:29,640 Mamy kartuzów. 1428 01:29:30,360 --> 01:29:32,320 Jeszcze surowsi są cystersi. 1429 01:29:32,400 --> 01:29:36,640 Pozdrawiają się, mówiąc: „Bracie, pamiętaj, że umrzesz”. 1430 01:29:37,880 --> 01:29:40,240 - Cykliści. - Cystersi. 1431 01:29:41,160 --> 01:29:43,280 Codziennie kopią własny grób. 1432 01:29:50,240 --> 01:29:51,080 Dobranoc. 1433 01:30:10,880 --> 01:30:13,680 - Życzę ci świętej nocy, Matteo. - Świętej nocy. 1434 01:30:17,600 --> 01:30:18,440 Świętej nocy. 1435 01:30:34,720 --> 01:30:37,120 Bracie, pamiętaj, że umrzesz. 1436 01:30:38,800 --> 01:30:41,400 Bracie, idź już spać. 1437 01:30:59,120 --> 01:31:02,920 „Być albo nie być, oto jest pytanie”. 1438 01:31:04,040 --> 01:31:09,880 „I jak będziesz spał, zapomniany, w śliskiej ziemi…” 1439 01:31:49,520 --> 01:31:50,600 Cudownie. 1440 01:31:52,400 --> 01:31:53,640 Co za piękny zapach! 1441 01:31:54,720 --> 01:31:56,000 Lawendowy? 1442 01:31:56,600 --> 01:31:57,440 Nie. 1443 01:31:58,040 --> 01:31:59,320 Orientalne noce. 1444 01:32:01,400 --> 01:32:02,280 Zna pani… 1445 01:32:03,200 --> 01:32:04,560 „Modlitwę dziewicy”? 1446 01:32:04,640 --> 01:32:06,920 Oczywiście. Od dziecka. 1447 01:32:07,000 --> 01:32:08,560 Zagramy razem? 1448 01:32:31,840 --> 01:32:32,680 Violante! 1449 01:32:33,560 --> 01:32:34,640 Violante! 1450 01:32:34,720 --> 01:32:36,720 - Violante! - Och, Antonio! 1451 01:32:41,760 --> 01:32:42,960 Tonino. 1452 01:32:43,840 --> 01:32:45,440 Matteo, daj mi spokój! 1453 01:32:54,880 --> 01:32:58,400 KONIEC 1454 01:32:58,480 --> 01:33:01,560 Napisy: Przemysław Stępień